Są takie smaki, które do zatracenia prowadzą. Ta zupa dyniowa właśnie taka jest. Idealnie zbilansowany smak przełamany pestkami granatu. Pycha i tyle napiszę. 🙂
1 dynia Hokkaido
1 główka czosnku
400 ml mleka kokosowego
Ok. 800 ml wody
Ok. 2 cm świeżego imbiru
1 łyżeczka cynamonu cejlońskiego
4 goździki – utłuczone w moździerzu
2 ziela angielskie – utłuczone moździerzu
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
1/2 zmielonego kuminu
1/3 łyżeczki chili kaszmirskiego lub szczypta pieprzu cayenne
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
Szczypta pieprzu czarnego
Sól do smaku
2 łyżek masła klarowanego lub innego preferowanego tłuszczu np. olej kokosowy
Dodatki:
Makaron ryżowy
1 mały granat
1. Dynie myjemy, oczyszczamy z pestek, kroimy na kawałki, łączymy z łyżką tłuszczu i łyżeczką cynamonu. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Zajmie to ok. 30 minut. Po ok. 15 minutach dołóżmy do pieczenia obrany czosnek.
2. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Dodajemy do niego starty imbir i pozostałe przyprawy. Podsmażamy ok. 1-2 minut.
3. Po upieczeniu dynię z czosnkiem blendujemy z połową wody. Wlewamy do przypraw, dodajemy pozostałą część wody, mleko kokosowe (można zostawić 2 łyżek do udekorowania), gotujemy ok. 10 minut. Doprawiamy solą.
4. Podajemy z makaronem ryżowym i posypujemy granatem.
Rada:
zamiast wyżej wymienionych przypraw można kupić gotową mieszankę, która nazywa się Ras el Hanout. Do dostania w stacjonarnych i internetowych sklepach za ok. 7 zł.
Dziękuję , zupa wyszła palce lizać ?
Very nice pօst. I just stumbled upon youг bloɡ and wiѕhеd to say that
I һɑve truly enjoyed browѕing your blog posts.
In any case I’ll be suƅscribing tо your
rss feed and I hope you write again very soon!
I am glad you enjoyed my blog. New recipes are added regularly, so I hope you will find soon something interesting again. And you have to try this soup, is very delicious! Cheers!
Intrygujący pomysł z tym granatem, będę musiała spróbować 🙂
Zachęcam bardzo.:) Pozdrawiam Cię serdecznie. :*
z granatem! ale to musi być ciekawy smak 🙂
Zuza, granat robi miazgę. W połączeniu z bądź co bądź mdławą dynią takie przełamanie kwaskowe jest doskonałe. A przy okazji granat zatraca swoją kwasowość tutaj. Wszystko się im zgadza. 🙂 Pozdrawiam. :*