Pyszna, rozgrzewająca i prosta zupa. Mam nadzieję, że polubisz ją tak, jak ja. Pracy przy niej mało, składników też niewiele, za to bukiet smakowy bogaty…

Zapraszam.


Składniki:

ok 1,5 l wody

1/2 główki kalafiora

3-4 ziemniaki

4 mięsiste pomidory – zimą najlepiej ze słoika lub puszki (eko)

2 średnie cebule

2 ząbki czosnku

1/2 łyżeczki nasion kuminu

1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego

1/2 łyżeczki kurkumy

1/2 łyżeczki mielonego kuminu

6 sztuk nasion kozieradki

1 łyżka startego świeżego imbiru

1 łyżka mielonej kolendry

1 łyżeczka soku z limonki – opcjonalnie

szczypta pieprzu

Sól do smaku

Świeża kolendra – natka – opcjonalnie pietruszka

3 łyżek tłuszczu do smażenia

Wykonanie:

1. Na tłuszczu przez kilka sekund podprażamy nasiona kuminu, kopru i kozieradki. Dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i ziemniaki. Przesmażamy ok. 3 minut. Dodajemy imbir, czosnek, mielony kumin, kolendrę, kurkumę, pokrojone w kostkę pomidory, kalafior. Przesmażamy minutę. Zalewamy wodą. Gotujemy do miękkości.

2. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Ewentualnie dodajemy soku z limonki. Posypujemy natką kolendry. Przed podaniem możemy dodać oliwy z oliwek lub innego ulubionego oleju.

Rady:

  • jeżeli zupa ma być dla dzieci, to doprawiajmy w mniejszą ilość przypraw – zawsze można później dołożyć więcej. My jemy w takiej postaci, ale dzieci duże.

Komentarze:
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka D.
Agnieszka D.
5 lat temu

🙂 a kalafior kiedy? Dodałam na końcu…

Olesia
Olesia
2 lat temu

Jejku, jaka dobra zupa! Maz omal wlasny jezyk nie polknal i nie utracil dar mowy. Mlodsze dzieko zjadlo bez zadnych dyskusji. Cuminu nie mialam, dalam zamiast niego carvi. Zastanawiam sie czy jest miedzy nimi jakas obledna roznica…

Olesia
Olesia
2 lat temu

Na drugi dzien ta zupa byla jeszcze lepsza! Po prostu brak mi do niej epitetow. Maz tez powiedzial, ze od urodzenia chyba nie mial w ustach lepszej zupy. A to nie takie hop siup, maz pochodzi z chlopskiej rodziny, gdzie tradycyjnie jadlo sie zupy kazdego wieczora, a jego dziadek z babcia to w ogole jedli zupy 2 razy dziennie.