Ziemniaki z Lyonu są bardzo popularnym daniem kuchni francuskiej. Słusznie, bo to jest proste i dobre jedzenie. Wywodzą się, a jakże, z kuchni chłopskiej. Pierwsza pisana receptura datowana jest na 1806 rok i została opublikowana w książce kucharskiej Le Cuisinier Imperial autorstwa Alexandre Viard.
Na danie składają się podpieczone lub podsmażone ziemniaki, sporo cebuli i natka pietruszki. Nie miałam jej pod ręką, więc na zdjęciu bez niej, ale to istotne wykończenie smaku, więc nie bierz ze mnie przykładu i nie pomijaj tego dodatku. 🙂
Do ziemniaków po lyońsku i ogólnie do pieczenia idealne są te w fioletowej skórce. Do pieczenia kupuje własnie takie ziemniaki. Nie myl ich z całymi fioletowymi, do tych serca nie mam. Zupełnie nie mój smak ujmując temat dyplomatycznie. 😀 Do pieczenia również nadają się średnio… czyli tak, jak smakują. 😉 Nie mogłam się powstrzymać. 😀
Składniki (2-3 porcje):
ok. 800 g ziemniaków w fioletowej skórce
4-5 cebule szalotki lub 2 „zwykłe” duże białe
ok. 5 łyżek masła klarowanego
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka czarnej lub żółtej gorczycy – opcjonalnie
sól do smaku
szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
Wykonanie:
- Ziemniaki myjemy, nie obieramy, kroimy w cienkie plastry, namaczany w wodzie przez ok. 2 godziny. Dzięki temu ziemniaki będą bardziej chrupiące, bo wypłuczemy z nich trochę skrobi.
- Ziemniaki odsączamy w durszlaku, osuszamy w ścierce lub ręczniku papierowym. Umieszczamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, polewamy 3 łyżkami roztopionego masła klarowanego, lekko posypujemy solą, mieszamy, by każdy krążek pokrył się tłuszczem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 200 -220 do zrumienienia.
- W rondlu z grubym dnem lub z dnem nieprzywierającym rozpuszczamy 2 łyżki masła klarowanego, dodajemy gorczycę, chwilę podsmażamy, a następnie dokładamy cebulę pokrojoną w półkrążki lub piórka. Na bardzo wolnym ogniu smażymy ją do lekkiej karmelizacji (zbrązowienia). Możemy dodać w trakcie smażenia szczyptę soli, wtedy szybciej zmięknie.
- Upieczone ziemniaki przekładamy do patelni żeliwnej, garnka lub innej formy. Mieszamy z cebulą i wstawiamy do piekarnika jeszcze na ok. 10 minut piekąc je w temperaturze 180 stopni. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Przed podaniem posypujemy posiekaną natką pietruszki.
- Podajemy jako dodatek do warzyw, mięs.
Bon appetit!
Pani Agnieszko,czy można te ziemniaki przygotowac wcześniej,a przed samym podaniem podgrzać w piekarniku na te 10 minut?
Aniu, spokojnie możesz zrobić wcześniej.
Pozdrawiam.