Składniki (ok. 4 -5 porcji):
Ok. 150 g suchej ciecierzycy namoczonej na noc, przepłukanej i ugotowanej
2-3 bakłażany ok. 800 g
5 mięsiste pomidory (tu malinowe) – sparzone wrzątkiem
4 cebule
4 ząbki czosnku
Sól, pieprz
Natka pietruszki
Świeża mięta – opcjonalnie
Preferowany tłuszcz do smażenia
Oliwa z oliwek do polania
Wykonanie:
1. Bakłażany myjemy, obieramy w 3-4 miejscach, jak na zdjęciu. Nie odcinamy zielonych ogonków. Tam, gdzie jest skórka wykałaczką robimy dziurki, aby nie pękły. Obsmażamy na średnim ogniu, na 4 łyżka tłuszczu ok. 10 minut. Bakłażan ma zmienić kolor, wyglądać na podpieczonego. Wykładamy na papierowy ręcznik.
2. Cebulę kroimy w cienkie piórka. Podsmażamy do zeszklenia. Dodajemy przepuszczony przez praskę czosnek i ugotowaną i odsączoną ciecierzycę. Chwilę przesmażamy.
3. Pomidory obieramy ze skórki, miażdżymy dłońmi nad garnkiem z ciecierzycą. Piękne uczucie, a i soku sporo, a o to nam chodzi. 🙂 Dusimy kilka minut, doprawiamy solą i pieprzem, wkładamy obsmażone bakłażany. Dusimy pod przykryciem na wolnym ogniu koło 20 minut. Od czasu do czasu przekręćmy bakłażany. Jeżeli zajdzie potrzeba, będzie mało płynu, dolejmy z 1/2 szkl wody.
4. Bakłażany kroimy na porcje, posypujemy natką pietruszki i opcjonalnie miętą, polewamy oliwą z oliwek.
Jadłam w libanskiej restauracji w Londyniebyla pyszna
wlasnie odtworzyłam w domu z tego przepisu i jest niesamowita!
Eneko, komplement z tych z najwyżej półki. Dziękuję. :* Bardzo mi miło…
Aga jaką mniej więcej ilość cieciorki że słoika użyć na taką porcję?
Zrobiłam, dodałam jeszcze 2 laski cynamonu i kilkanaście całych ziaren kardamonu, razem z lupinami do duszenia, bo tak było podane w libanskiej restauracji. O ciecierzycy zapomniałam ?
Wyszło pyszne.
Bożena, bo generalnie do smażenia używa się strączków kardamonu – czy to w libanskiej, indyjskiej czy pakistańskiej. Ja ziarenkuję, a nawet je miażdzę, bo chcę, żeby dzieci je zjadały. 😀 Cieszę się, że wyszło dobrze. 😀 Mam nadzieję, że dasz jej jeszcze szansę – w komplecie. 😉 😀 Buziaki :*
Córka nie może ciecierzycy ? jakiś pomysł na zamiennik?
Elu, można iść w kierunku innych strączków np. fasoli, ale nie wiem, jak w smaku to wyjdzie.
Fantastyczne! Zrobiłam, zjadłam, polecam. Ja bakłażana kroiłam w ćwiartki- tak mi bardziej pasowało 😉
A dlaczego bakłażany mają być tak obrane i nie pokrojone w kostkę np.
Cześć Mariola! tak, jak piszę we wstępie są wtedy bardzo soczyste soczyste. Woda, której maja sporo zatrzymuje się w środku. Możesz pokroić w kostkę. Kwestia preferencji. Ja lubię w ten sposób, bo uważam, że jest lepiej. Pozdrawiam.
Palce lizac! Zrobiliśmy i jest pycha!
Kamila, ciesze się bardzo, że posmakowała. 😀 Uwielbiam od pierwszego spróbowania. 🙂 Dziękuję bardzo za wpis, bo jest to i niezwykle miłe i motywujące. 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie. :*
Nie znam lepszego bloga. Masz swietny smak i widac ze czarujesz bo wszystko co robie z tego bloga to zachwyca. Pozdrowienia z Nowej Zelandii !
Kamila, dziekuję Ci bardzo za miłe wpisy. Niezwykle to motywujące… Daje tu wszystko, co nam (ja i córki) smakuje. A lubimy smacznie jeść, a nie za kare. 😉 Nawiasem dzieci, to najlepsi testerzy smaku, bo wymagający – pamiętają jeszcze czasy glutenu, śmietany..:D Pozdrawiam serdecznie i do napisania. :*