Wchodząc do włoskich restauracji czy trattorii powita Cię widok cudownych antipasti, którymi Włosi inicjują posiłki. Taki rodzaj starterów. 🙂 To, z czego się składają, zależy (jak cała włoska kuchnia) od regionu, w którym się znajdujemy. Różnorodność włoskiego stołu sprawia, że jest on niezwykle atrakcyjny.
Bakłażany w tym dobrobycie zajmują ważne miejsce. Ważne miejsce zajmują również w mojej spiżarni. Jednym z moich ulubionych przetworów są bakłażany w oliwie.
Składniki ( 2 słoiki ok. 350 ml):
500 g bakłażanów
350 ml wody
300 ml octu jabłkowego
4 ząbki czosnku
2 papryczki chili suszone – opcjonalnie
oliwa – ile zabierze
sól
Wykonanie:
1. Bakłażany obieramy, kroimy w ok. 1 cm pasy. Umieszczamy je misce, każdą warstwę przesypując solą, przykładamy talerzem, który obciążamy garnkiem z wodą lub innym obciążnikiem. Odstawiamy na ok. 6 godzin.
2. Po tym czasie odciskamy z soku i wraz z czosnkiem obgotowujemy kilka minut w wodzie z octem. Studzimy, porządnie odciskamy w ścierce a potem w ręczniku papierowym. Kroimy na paski.
3. Układamy wraz z czosnkiem ciasno w słoikach. Ugniatamy, by pozbyć się pęcherzyków powietrza, zalewamy oliwą. Odstawiamy na kilka godzin lub na noc. Dopełniamy ewentualny ubytek oliwy. Pasteryzujemy ok. 20 minut. Wyjmujemy z wody przekręcamy do góry dnem, przykrywamy ścierką studzimy.
Rady/uwagi:
- bakłażany w oliwie możemy przechowywać w lodówce bez pasteryzacji. Ważne, by były przykryte oliwą. Już po tygodniu możemy się nimi ze smakiem zajadać.
Komentarze: