Potrawa została zaczerpnięta z kuchni gruzińskiej. Jeżeli miałabym ją jakoś smakowo scharakteryzować, to określenie „niebo w gębie” jest jak najbardziej na miejscu. Przepis ( ciutkę tylko zmieniłam proporcję orzechów) pochodzi z książki Jeleny Kiładze: Tradycyjna kuchnia gruzińska.
Składniki:
1 spory bakłażan ok. 400 g
3/4 szklanki orzechów
3-4 ząbki czosnku
1 łyżeczka nasion kolendry
1 łyżeczka szafranu imeretyjskiego – zmielone płatki aksamitki (możemy pominąć, ale polecam w sezonie ususzyć trochę tych kwiatków :))
3 łyżki octu winnego- czerwonego
50 g natki kolendry
1 strączek czerwonej ostrej papryczki- mały
1/2 szklanki pestek granatu
Sól
Tłuszcz do smażenia
Wykonanie:
1. Orzechy włoskie utłuc w moździerzu (piękna pasta się robi bardzo szybko) lub zmielić.
2. Nasiona kolendry wraz ze szczyptą soli i czosnkiem rozetrzeć w moździerzu lub zmielić.
3. Do rozdrobnionych powyższych składników dodać posiekaną drobną ostrą papryczkę, posiekaną kolendrę (zostawiamy trochę do posypania) ocet. Wymieszać.
4. Do masy dodać odrobinę przegotowanej, ciepłej wody, tyle, aby uzyskać konsystencję śmietany. Odłożyć 1 łyżkę masy, rozcieńczyć jeszcze bardziej wodą- będzie sosem do polania.
1. Pokroić warzywo na ok. 0.5 cm paski, posypać solą, odstawić na 40 minut. Pozbywamy się w ten sposób solaniny.
2. Po tym czasie bakłażana płuczemy w zimnej wodzie.
3. Obsmażamy na tłuszczu.
4. Smarujemy orzechową masą, zwijamy w roladki. Polewamy sosem, posypujemy granatem, natką kolendry.
ZROBIlam na KOLACJE. GENIALNE :). Naprawdę WYKWINTNY SMAK. 🙂