Według opowieści pierwszym  niedźwiedzi pokarmem po przebudzeniu ze snu zimowego jest właśnie ta roślina. Jednak nie tylko one doceniły moc tej odmiany czosnku. Starożytni Germanie dzięki niemu mieli posiadać siły nadludzkie. Medycyna ludowa przypisywała mu właściwości leczniczo- magiczne, gdyż umiał rozprawić się z opętaniem czy miłosnym zauroczeniem.

Obecnie doceniamy go głównie ze względu na walory smakowe, ale pamiętajmy, że czosnek niedźwiedzi, to roślina o cudownych właściwościach zdrowotnych. Oddaje głos dr. Różańskiemu:” W całej roślinie znajdują się siarczki i wielosiarczki allilowe, wielosiarczki dwuwinylowe, markaptan, duże ilości soli mineralnych, witamin, zwłaszcza C, szereg biokatalizatorów, podobnie jak w czosnku uprawnym. Wyciągi z ziela działają wykrztuśnie, moczopędnie, zółciopędnie, napotnie, odkażająco, przeciwmiażdżycowo, odtruwająco; obniżają ciśnienie krwi, regulują przemianę materii, ogólnie wzmacniają.”

Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić na marynowany czosnek niedźwiedzi- idealny sposób na długie i aromatyczne przechowanie tej rośliny. Możemy go wykorzystać jako dodatek do past, mięsa, pesto (sama oliwa z niego jest pyszna:)).

Czosnek niedźwiedzi od 2004 r. jest rośliną chroniona, więc najlepiej go samemu uprawiać lub uprawiany kupić.


Składniki:

1 wiązka czosnku niedźwiedziego- tyle, ile obejmiemy dłonią część z łodyżkami
1 łyżeczka soli- kamiennej

Oliwa nierafinowana

Wykonanie:

1. Czosnek myjemy, osuszamy. Rozdrabniamy wraz z łodyżkami. Układamy w słoiczkach przesypując solą.

2. Lekko ugniatamy, zalewamy oliwą w takiej ilości, aby czosnek nie wystawał ponad nią.

3. Zakręcamy, wstawiamy do lodówki.

4. Tym sposobem możemy cieszyć się czosnkiem niedźwiedzim nawet przez rok.

Komentarze: