Zupy nie tylko są smaczne, ale i zdrowe – działają na nasze jelita niczym miotełki, oczyszczając, przyśpieszając metabolizm. Doceniam je również za właściwości rozgrzewające. Niestety w obecnych czasach często nasze organizmy są wychłodzone. Jemy wyziębiająco. Jeszcze nie tak dawno to zupami zaczynało i kończyło się dzień. Ten rodzaj potraw stanowił podstawę wyżywienia. Nie wiem, jak Ty, ale ja odnoszę wrażenie, że zupy traktuje się po macoszemu, jako gorszy, mniej bogatszy posiłek. A jeszcze jak bez mięsa, to już w ogóle „cienizna”.
Zupa, na którą dziś zapraszam, jest smaczna i sycąca. Kluski świetnie ją zagęszczają. Mam nadzieję, że się na nią skusisz, bo warto. Najpierw zabierz się za zrobienie klusek. Odstaw ciasto. I nastaw zupę.
Kluski:
80 g mąki ryżowej
2 łyżki mąki owsianej (zmielone płatki)
1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
Ok. 60-70 ml wody – mąki różnie ją zabierają
Szczypta soli
Wykonanie:
1. Wszytkie suche składniki mieszamy, wlewamy powoli wodę, mieszamy do konsystencji zwartej kuli.
2. Odstawiamy na ok. 15 minut. Nie możemy pomijać tego etapu, jest on konieczny do dobrego związania składników.
3. Podsypujemy blat/deskę mąką ryżową. Delikatnie wałkujemy, tniemy na romby. Przy wrzucaniu do zupy najlepiej podważać i przenosić kluski na szerokim nożu. Kluski przez ugotowaniem mają tendencje do rwania się, natomiast po ugotowaniu mogą i trzy dni w zupie stać, nie rozpadają się.
Zupa:
2 średnie marchewki
Ok. 1/5 części korzenia selera
Dwie garście fasolki szparagowej – użyłam mrożonej
Ok. 1/3 części kalafiora
1/2 cm imbiru
1 cebula
2 łyżek masła klarowanego
1/4 łyżeczki asafetydy – opcjonalnie
Szczypta kurkumy
Szczypta garam masali – opcjonalnie
Sól, pieprz
2 łyżki masła klarowanego lub inny preferowany tłuszcz
Natka pietruszki
1. Na tłuszczu podsmażamy do zeszklenia cebule. Dodajemy starty na tarce imbir, pokrojoną w paski/kostkę marchewki i seler, fasolkę szparową i rozerwany na mniejsze kawałki kalafior. Chwilę przesmażamy, a potem zalewamy warzywa ok. 1,5 litra wody. Gotujemy do miękkości warzyw. Doprawiamy przyprawami do smaku.
2. Wrzucamy pokrojone w romby kluski. Gotujemy ok. 5 minut. Przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
Rady:
1. Zupa na gotowanych w niej kluskach zagęści się, więc jeżeli dużo wody odparuje, to dolejmy przez wrzuceniem klusek.
2. Ciasto na kluski po 15-20 minutach nabierze elastyczności. Jeżeli jest za rzadkie, podsypmy mąką ryżową i owsianą. Ciasto ma być takie, żeby można je był swobodnie rozwałkować.
Witam
Co to ta asafetyda?
Gumożywica, o specyficznym, siarkowym aromacie.
Jak zawsze u Agi, no po prostu magia !!! Przyznaj sie Ago, w poprzednim wcieleniu bylas czarownica ;). Niby nic takiego specjalnego nie ma w tej zupie, jak sie popatrzy na skladniki, a jest po prostu obledna w smaku! Maz zjadl 3 talerzy! Kluski sie prawie same robia, takie sa latwe i nieupierdliwe. Dalam 70 ml wody, to byla dla mojej maki ryzowej polpelnej objetosc idealna. Mialam tylko watpliwosci, na jaka grubosc rozwalkowac ciasto by wyciac te romby. W koncu zrobilam na oko, i wyszly gut. Najmlodsze dziecko wylowilo i zzarlo prawie wszystkie kluski z wazy rodzinnej. Chcialam jeszcze tylko powiedziec, ze moim odkryciem z tego przepisu jest fakt, ze kalafior mozna rwac, i jest to w sumie latwiejsza procedura, niz dlubanie w nim nozem, by podzielic na male rozyczki ( u mnie jest taka zasada, ze warzywa w zupie musza miec taka wielkosc, zeby latwo i elegancko wchodzily do buzi :).
Cześć Aga .Czy do klusek dać gorącą wodę ? Czy to nie ma znaczenia? Ewa
Ewa, możesz dodać gorącej wody – ja robię różnie, wychodzi. Pozdrawiam!
Nie mam maki owsianej czy mogę dac cos w zamian?
Sorgo, biała gryczana, kasztanowa sprawdzą się dobrze.
kolejny udany przepis do powtórzenia;)
(nie miałam jedynie fasolki, dałam w zamian jakieś 3 łyżki zblendowanego groszku konserwowego, który mi został po robieniu sałatki, ale też było bardzo dobre – najważniejsze, że dzieciakom smakowało!