Na blogu jest już spory zestaw receptur na bezglutenowe naleśniki – dokładam kolejny. Te naleśniki są chyba najbardziej “glutenowe”, jakie do tej pory opublikowałam. Mięciutkie, delikatne w smaku… Smakują idealnie z nadzieniem słodkim, jak i wytrawnym. Dziś przygotowałam słodkie i niezwykle aromatyczne nadzienie – truskawki w rumie. Inspirację na taką formę ich podania zaczerpnęłam z kuchni francuskiej. Proste a zarazem…
Tag: śniadanie
Bezglutenowe bułki – miękkie, elastyczne, wegańskie.
Jeżeli szukasz miękkich, smacznych bezglutenowych bułek, to ten wpis jest dla Ciebie jak znalazł. 😀 Bułeczki wychodzą mięciutkie, sprężyste i smaczne. Bardzo prosto się je robi, nie wymagają jakiś specjalnych umiejętności. 😉 Idealne do kanapek, tostów, grzanek… Składniki (4 sztuki): 9 g drożdży – świeże 250 ml wody 1 łyżeczka cukru 100 skrobi ryżowej lub kukurydzianej 40 g skrobi ziemniaczanej …
Bezglutenowy chleb z rodzynkami – pyszny! Wegański.
Przedstawiam Ci przepyszny bezglutenowy chleb, którego smak podkreśliłam słodkimi rodzynkami. Lubię takie wytrawno-słodkie połączenia. Chleb jest bardzo prosty w wykonaniu, nie wymaga żadnych szczególnych urządzeń czy umiejętności. Składniki (forma 11×20): ok. 380 ml wody 9 g drożdży – świeże 100 g mąki ryżowej 80 g skrobi ryżowej lub kukurydzianej 50 g mąki kukurydzianej 25 g tapioki 20 g mąki z…
Ekspresowe bezglutenowe bułeczki – mięciutkie, chrupiące.
Inspiracją do tego przepisu znalazłam we Włoszech. Właśnie tam w piecach do pizzy piecze się coś na kształt chrupiących bułeczek, by za chwilę zajadać je z serami i innymi dodatkami… Moje bezglutenowe bułeczki są mięciutkie, elastyczne i bardzo smaczne. Wszyscy w domu się nimi zajadają ze smakiem. Mi najlepiej smakują wyjęte tuż z pieca, bo wtedy mają chrupiąca skórkę. Swoje…
Biały bezglutenowy chleb na zakwasie z orzechami. Miękki, elastyczny, wyborny!
Wczoraj moja przyjaciółka Krysia z przyjemnością zajadała się tym chlebem, dziś z podobną przyjemnością dla Ciebie spisuję recepturę. Pieczywo na zakwasie ma moc smaku, aromatu, tekstury i długo zachowuje świeżość. Same zalety, więc jeżeli jeszcze nie masz nastawionego makrobiotycznego dobrodziejstwa, czas to zaniedbanie nadrobić. Przepisem służę. Uwierz mi, że warto! Uwaga odnośnie zakwasu i udanego pieczywa. Dbaj o zakwas jak…
Pasta z cukinii i marchwi – do słoików.
Sezon przetworowy idzie u mnie pełną parą. Właśnie przerabiam na pastę 40 kg pomidorów. Zrobiłam sobie krótką przerwę, w której chcę Ci opisać, jak robię bardzo smaczną pastę z cukinii i marchewek. Świetna sprawa na kanapki i jako dodatek do sosów, więc mam nadzieję, że się na nią skusisz. Składniki (ok. 5 słoików po 250 ml): Składniki: 1,5 kg obranej…
Placuszki z cukinii i ziemniaków – bezglutenowe, pyszne!
Bardzo lubię cukinię, a że sezon w pełni, to korzystam i praktycznie codziennie albo coś z niej gotuję, albo wekuję lub innymi technikami (prócz mrożenia) przerabiam na czasy, kiedy przyjdzie jesień, zima… Dzisiaj na kolację zrobiłam placuszki właśnie z cukinii i ziemniaków. Mąż jak i dziewczyny lubią takie jedzenie, a mnie cieszy, że nie trzeba się przy jego robieniu przy…
Bezglutenowe naleśniki z mąką sorgo. Miękkie, elastyczne.
Truskawki – czekam na nie cały rok, a jak już się zaczną, to korzystam z tego dobra bez umiaru. Tylko Łucja jest ich zagorzałą przeciwniczką i od lat konsekwentnie bojkotuje wszytko to, co z tym owocem się wiąże. Każdy chyba ma coś, czego nie lubi… Dziś niedziele i odkąd większość tych dni przestała być handlowymi, również z sandomierskich chodników i…
Bezglutenowe bułki z pieczarkami. Drożdżówki niczym pszenne! Wegańskie.
Jeżeli myślisz, że bezglutenowe pieczywo na mąkach jednorodnych musi przypominać zbite, pozbawione elastyczności gnioty, to na moim blogu udowadniam Ci, że nic bardziej mylnego. 😉 Tu znajdziesz kilka moich wypieków: Miękkie bułeczki. Pyszny chleb zachowujący miękkość przez kilka dni – na zakwasie. Chleb niczym pszenny na 2 g drożdży. W domu robię wiele różnego rodzaju pieczywa, które przez rodzinę pałaszowane…
Bezglutenowy chleb na zakwasie z ziemniakami. Miękki, niczym pszenny!
Dziś rano nastawiłam chleb, by po powrocie z działki było co jeść. 😉 Sianie, podlewanie trochę się przedłużyło i gdy wpadłam do domu ciasto chlebowe było już lekko przerośnięte. Na szczęście nie na tyle, by wypiek zakończył się czymś niejadalnym. 😉 Zbyt długi wzrostu ciasta można bardzo zaszkodzić. Wtedy często powstają ciężkie, zbite gnioty. Chlebek, który dziś upiekłam i którym…