Kocham sosy, których bazą jest mleko kokosowe. Podczas duszenia wytrąca tłuszcz i cudownie zagęszcza potrawy. Doskonale harmonizuje z orientalnymi przyprawami. Nie lubię natomiast go w polskich sosach. Z naszymi przyprawami nie jest mu najlepiej. Curry, na które dziś zapraszam jest łagodne, dosyć delikatnie (w/g mnie :)) doprawione przyprawami, aby wydobyć smak bakłażanów i ciecierzycy. W potrawie użyłam sproszkowanego granatu, który przez swą lekką kwaskowatość doskonale podkręca smak ciecierzycy i ogólnie strączków. Dosmacza się nim też mięsa czy słodkie wypieki. W Iranie i Indiach, gdzie jest niezwykle popularny, nazywa się anardana: „anar” – granat, „dana” – ziarna. Pod taką nazwą możemy ją spotkać w polskich sklepach indyjskich. Koszt, to ok. 7 zł – 10 zł za 100 g. Granat, poza właściwościami smakowymi, posiada właściwości zdrowotne, a przy tym pasożyty go nie znoszą. Także doprawiajmy na zdrowie. 🙂
Składniki:
2 bakłażany
120 g suchej ciecierzycy – namoczonej przez noc
3 cebulki szalotki
100 ml pasty pomidorowej
400 ml mleka kokosowego
150 ml wody
Przyprawy:
4 liście limonki
Ok. 2 cm imbiru – świeży
3 ząbki czosnku
1/3 łyżeczki czarnej gorczycy – opcjonalnie
1/4 trawy cytrynowej – opcjonalnie
1/2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki kuminu
1/3 łyżeczki zmielonego granatu
1 – 2 łyżeczek mielonej kolendry
1/4 łyżeczki chili
1/3 limonki sok – opcjonalnie
Sól do smaku
Świeża kolendra do posypania
2 łyżek oleju kokosowego lub innego preferowanego tłuszczu
Wykonanie:
1. Ciecierzycę wypłukać, ugotować do miękkości.
2. W dużej patelni lub rondlu rozpuścić rozpuścić tłuszcz. Obsmażyć na nim przez kilka minut bakłażana, aż zacznie się marszczyć, będzie widać, że temperatura na niego zadziałała. Wyjmujemy. Do tego samego tłuszczu wrzucamy pokrojoną w piórka szalotkę. Szklimy.
3. W moździerzu ucieramy na pastę czosnek, imbir z pół łyżeczki soli. Pastę dodajemy do cebuli. Jeżeli nie chce nam się ucierać, to zetrzyjmy na tarce imbir, a czosnek przepuśćmy przez maszynkę. Dokładamy gorczycę, kumin, kolendrę, chili, zmielony granat, kurkumę mieszając minutę przesmażamy. Wrzucamy pokrojone w większą kostkę bakłażany. Dolewamy mleko kokosowe, pastę pomidorową, wodę, roztłoczoną walkiem lub jakimś młoteczkiem trawę cytrynową. Dusimy pod przykryciem ok. 20 minut.
2. Pod koniec gotowania doprawiamy sokiem z limonki, solą. Posypujemy posiekaną kolendrą. Podajemy z ryżem lub chlebkami.
Rady:
- jeżeli nie mamy sproszkowanego granatu, sam sok z limonki wystarczy
- podczas doprawiania próbujmy doprawiając pod swój smak
Zrobilam nie majac 5ciu co bardziej egzotycznych skladnikow z podaneej listy (ale majac jednak mleko kokosowe), i wyszla pychotka! Polaczenie baklazana z ciecierzyca jest bardzo dobre! Ciesze sie, ze nauczylam sie od Agi juz laczyc baklazan z kalafiorem i baklazan z ciecierzyca. Przedtym cale lato jedlismy non stop do znuzenia tylko ratatouille (bo to jego skladnikami glownie jest zawalony latem bazar).
Aga a mogę zamienic mleko Kokosowe na coś innego?
Cześć Aniu! W przypadku takich sosów, jak ten, uważam, że kokosowe jest najlepsze i tak się to robi w oryginałach chociażby tajlandzkich.Na innym nie wyjdzie tak, jak powinno wyjść. Pozdrawiam.