Myślę Francja, widzę bagietki i sos burgundzki. 🙂 Do tematu bagietek wrócimy kiedy indziej, a dziś zajmiemy się sosem. Czas temu sprzyja, bo jesienią lubimy i potrzebujemy rozgrzewających, sycących posiłków.
Sos burgundzki sporządzany jest na bazie czerwonego wina, cebuli, tymianku, pietruszki, liści laurowych. Mile widzianym dodatkiem są w nim grzyby. Zresztą wszystkie sosy na winie lubią je. Sos jest niezwykle smaczny. Coś pomiędzy gulaszem, a sosem pieczeniowym. Klasycznie podaje się go w towarzystwie mięs, np. wołowina po burgundzku. Wtedy mięso nie jest przyrządzane osobno, a gotowane na sosie. U mnie wygląda to trochę inaczej i w gotowaniu, i w podawaniu. Zapraszam na francuskie wariacje kulinarne. 😉 Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona/zadowolony. Lampka wina w dłoń i do dzieła. 🙂 Nawiasem uwielbiam wino w kuchni, a Ty?
Składniki:
250 g pieczarek
1 kostka tofu bio (najlepiej wędzonego, ale inne też da radę) – można pominąć, jeżeli unikamy
25 g suszonych grzybów przepłukanych i namoczonych na noc w 500 ml wody
400 ml czerwonego wina – najlepiej bio, będzie bez siarczanów – u mnie Chianti
2 cebule szarotki lub 1 biała
2 ząbki czosnku
2 marchwie
1 pietruszka
3 łyżek masła klarowanego lub inny preferowany tłuszcz
3 łyżek koncentratu pomidorowego
3 liście laurowe
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
1/2 łyżeczki tymianku
Sól, pieprz
Szczypta chilli
1.Cebulę pokroić w kostkę lub półkrążki, pieczarki obrać ze skórki, pokroić na kilka części, grzyby odcedzić na sitku, posiekać w paski (wody nie wylewać!). W paski również pokroić tofu.
2. Dwie łyżek masła rozgrzać w garnku, w którym będziemy gotować sos. Wrzucić cebulę, liście laurowe i zeszklić. Dodać przepuszczony przez praskę czosnek i tofu. Chwilę przesmażyć. Dodać grzyby i minutę, dwie podsmażać. Podlać wywarem z grzybów, wrzucić pokrojoną w kostkę czy krążki marchewkę i pietruszkę (u mnie pietruszka w całości, bo potem dzieciom ją zmiksuje). Z 10 minut podusić pod przykryciem.
3. Podlać winem, dodać koncentrat i już bez przykrycia (alkohol musi się ulatniać) gotować na wolnym ogniu ok. 30 minut. Do miękkości warzyw. Jeżeli dużo płynu odparuje, dolać z 200 ml wody.
4. W misce rozmieszać miękkie masło klarowane z mąką i mieszając dodać do sosu. Jest to idealny sposób, by uniknąć grudek
5. Doprawiamy solą, pieprzem, tymiankiem i chilli.
6. Sos podaje z kopytkami, makaronami. Na zdjęciu podane są z kopytkami fasolowymi z tego przepisu <klik>
pychotka 😉
Magda, kłóciła się nie będę. 😉
wygląda obłędnie !!!
Aniu, jakbym mogła, to bym Cie nim już teraz nakarmił. Pyszny jest! Pozdrawiam. :*