Fantastyczna sałatka w orientalnym klimacie. Niezwykle aromatyczna i orzeźwiająca. Połączenie pomarańczy i rzodkiewki na pierwszy rzut oka może wydawać się mocno zaskakujące, wręcz nie pasujące do siebie, ale nic bardziej mylnego. Smakuje doskonale. Cudowne połączenie… Jak nie przepadam za rzodkiewką, tak w takiej postaci zjadam ją pęczkami… W życiu bym na raz pęczka rzodkiewki nie zjadła. W takiej postaci z największą przyjemnością. 🙂
Mam nadzieję, że mi uwierzysz i ją zrobisz.
Składniki (2 małe, jedna duża porcja):
1 pęczek rzodkiewek
2 pomarańcze
Ok. 6 liści mięty
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka wody pomarańczowej – opcjonalnie
1 łyżeczka ksylitolu
1/4 łyżeczka cynamonu cejlońskiego
Szczypta soli
Szczypta chili
Wykonanie:
1. Rzodkiewki kroimy na plastry, a te na cienkie paski. Umieszczamy w misce, zasypujemy ksylitolem, odstawiamy na ok. 15 minut.
2. Odciskamy wodę z rzodkiewki. Umieszczamy w lodówce, aby była zimna. Chyba, że używamy wyjętej z lodówki, wtedy jest to zbyteczne.
3. Z jednej pomarańczy odcinamy 1/3 część i wyciskamy z niej sok. Pozostałe owoce obieramy, kroimy na plastry.
4. W naczyniu, w którym będzie umieszczona sałatka na dnie wykładamy część rzodkiewki, na to pomarańcze, rzodkiewki i znów pomarańcze. Ogólnie rzodkiewka ma być pomiędzy plastrami pomarańczy wymieszana.
5. W naczyniu mieszamy sok z pomarańczy, wodę z pomarańczy, sok z cytryny, szczyptę soli, chili. Polewamy sosem sałatkę.
6. Posypujemy ją liśćmi mięty i cynamonem.
Sok z pomarańczy i woda z pomarańczy? Ta woda to co to? [sorki za pewnie głupie pytanie 😉 ]
Jutro robię tak, czy inaczej 🙂
Pozdrawiam,
A.
Siema Aneta! Mój błąd, nie dopisałam. To jest woda z wyciągiem z kwiatów pomarańczy. Mozna ją czasem kupić na stoistakch ze orientalną żywnością. Ostatnio w lewiatanie widziałam np. Dobrze sprawdza się, jako tonik. 😉 Bez niej też jest pysznie, więc nie patrz na to. Ściskam. ?
dzięki wielkie! 🙂
Luzik. 😉 Ciekawa jestem, czy Ci sałatka podejdzie…
podeszła.. oj, jak podeszła 🙂 myślę, że nawet spokojnie mogę wkroić więcej rzodkiewki. Pycha! Sypnęłam sobie tylko za dużo chili i zialiśmy ogniem niczym smok wawelski 😉
Ale rzeczywiście fajne połączenie smaków – z pewnością zagości na stole 🙂
Dzięki <3
😀 Śmiało nawet do dwóch pęczków rzodkiewek można dodać. Tutaj nie chciałam zniechęcać, znaczysoftowo jest. 😀 Do napisania. :*