Inspiracją do tego dania była filipińska potrawa zwana Tapsilog. W oryginalnej wersji prócz czosnkowego smażonego ryżu zwanego Sinangag i jajka w jej skład wchodzi peklowane lub suszone mięso, które u mnie dzielnie zostało zastąpione przez kotlety sojowe. Do swojej wersji dodałam grillowaną cukinię – możesz zastąpić ją ulubionymi warzywami np. W filipińskich restauracjach tę potrawę serwuje się jako pożywne śniadania. Jest tak popularna, że również niektóre sieci fast foodów włączyły ją do swoich menu. Nie dziwię się, bo jest to bardzo smaczne jedzenie.
Składniki (3 porcje):
Ryż
1 szklanka ryżu – u mnie Basmati
1/4 łyżeczki kurkumy – opcjonalnie
4 ząbki czosnku
1/4 papryczki chili – bez nasion
2 łyżki oliwy lub innego tłuszczu
Sojowe „mięso”
5 kotletów sojowych – zalanych wrzącą wodą i odstawionych na kilkanaście minut
1 duża czerwona cebula
1 łyżka sosu sojowego
1/2 łyżeczki sosu z tamaryndowca – opcjonalnie zamiast można dodać ocet winny
1/3 łyżeczki ksylitolu lub innego słodzidła
Jajka
3 jajka
1 łyżka masła klarowanego lub oliwy
szczypta soli
Cukinia
1 mała cukinia
szczypta soli
Wykonanie:
Ryż
1. Ryż gotujemy według tego przepisu <klik>.
2. Studzimy (możemy również wykorzystać ryż z poprzedniego dnia, wtedy przelewamy go delikatnie woda).
3. W rondlu/ patelni rozgrzewamy tłuszcz, wrzucamy na niego pokrojone w cienkie plasterki główki czosnku i posiekane chili, smażymy mieszając do zezłocenia. Pilnujmy, żeby się nie przypalił, bo będzie gorzki.
4. Dokładamy ugotowany ryż, kilka minut przesmażamy.
Sojowe „mięso”
1. Cebule kroimy w piórka, podsmażamy na wolnym ogniu do miękkości i zeszklenia przez kilkanaście minut.
2. Namoczone kotlety odciskamy z wody, kroimy w preferowane kawałki.
3. Dodajemy je do cebuli, dokładamy wszystkie pozostałe składniki, podsmażamy przez kilka minut – jeżeli zajdzie potrzeba podlewamy jeszcze odrobiną oliwy.
Cukinia
1.Cukinie kroimy w krążki ok. 0.5 cm, umieszczamy je na lekko natłuszczonej patelni grillowej (można upiec w piekarniku). Lekko solimy.
2. Opiekamy z każdej strony.
Jajka
Rozgrzewamy tłuszcz, wybijamy jajka, lekko solimy, smażymy tak, jak lubimy. 🙂 My lubimy spieczone żółtka.
Komentarze: