„Mamo jesteś najlepszą kucharką ever” – takie słowa usłyszałam od mojej Łucji, gdy pierwszy raz spróbowała ketchupu z cukinii. W ogóle mam to szczęście, że Łucja na ogół z zapałem chwali matki gotowanie. 😉 W sumie swój cukiniowy ketchup nawet ja  pochwalę, bo jest pyszny. Robię go w dwóch wariantach – łagodnym i pikanym (wedle naszych standardów 😉 ). Zapas zawsze musi być w kilkudziesięciu słoikach, bo idzie, jak woda. 🙂 Dobrze, że w robocie jest niewymagający. 🙂

Składniki (ok. 6 słoików 250 ml):

1, 5 kg cukinii – po obraniu i opcjonalnym wydrylowaniu pestek, jeżeli zachodzi taka konieczność

50 dag cebuli białej

40 dag  koncentratu pomidorowego

200 ml soku jabłkowego tłoczonego

100 ml octu owocowego – u mnie domowy śliwkowy lub jabłkowy

150 g ksylitolu lub pod swój smak

2 łyżeczki soli

1 łyżeczka papryki słodkiej

1/2 łyżeczki chili – u mnie kaszmirskie

1/3 łyżeczki czarnego pieprzu

Wykonanie:

1.Cukinie obieramy ze skórki i ścieramy na dużych oczkach. Cebulę obieramy ścieramy na tarce lub kroimy w drobna kostkę. Warzywa przesypujemy solą, odstawiamy na noc lub przynajmniej na ok. 6 godzin.

2.Po tym czasie mocno odciskamy z nadmiaru wody, a następnie gotujemy ok. 30 minut. Blendujemy.

3. Dodajemy wszytkie pozostałe składniki, doprowadzamy do zagotowania.

4. Gorąca masa napełniamy słoiki, zakręcamy, pasteryzujemy 15 minut od chwili wrzenia wody w garnku z wyścielanym ścierką dnem. Wyjmujemy, przekręcamy słoiki do góry dnem, przykrywamy ściereczką, pozostawiamy do wystudzenia.

Rady/uwagi:

• ketchup najlepiej doprawiać według własnych smaków – szczególnie jeżeli idzie o ocet, koncentrat pomidorowy i słodzidło – podane proporcję są idealne dla nas.
• sok z jabłek można pominąć, ale wtedy trzeba podlać ketchup wodą, albo mniej odcisnąć cukinię i dodać więcej ksylitolu czy innego słodzidła;
• napełniając słoiki nie napełniaj ich po brzegi, zostaw ok. 3 cm przestrzeni na swobodne ujście powietrza, inaczej pod ciśnieniem mogą wybuchnąć.