Urid pochodzi z Indii, stanowiąc podstawę wielu dań- naleśników, chlebków czy zup. U nas możemy ją spotkać (w sklepach z orientalnymi produktami) pod nazwą czarnej soczewicy, chociaż soczewicą nie jest (mylnie przetłumaczona i upowszechniona na zachodzie nazwa). Stanowi doskonałe źródło białka, błonnika czy witamin z grupy B, w tym wszystkim mając niski indeks glikemiczny. Bardzo wdzięczny w obróbce strączek. Na blogu wiele przepisów się z Urid pojawi, bo lubimy się bardzo. 🙂 Dziś zapraszam na obwarzanki. 🙂
175 g grochu Urid (Urid Dal)- obrany i namoczony przez ok. 2 godziny
2-3 cebule szalotki lub 1 zwykła- pokrojone w drobną kostkę
1-2 łyżki wody
Kawałek imbiru – ok 2 cm
Sól, pieprz, curry, szczypta chili
1/2 papryki zielonej, najlepiej odmiana o cienkiej skorce- pokrojona w drobniutką kostkę. My jej nie możemy, więc u nas wersja bez.
Tłuszcz- do głębokiego smażenia
Wykonanie.
1. Odlać wodę z moczenia grochu, zblendować, dodać wodę, starty imbir, przyprawy, cebulę, paprykę. Powstanie gęste ciasto.
3. Rozgrzewamy tłuszcz.
2. Mokrymi dłońmi formujemy kulki, palcem robimy w środku otwór. Wrzucamy do rozgrzanego tłuszczu, smażymy obie strony na złoty kolor.
3. Podajemy z ostrymi sosami lub takimi, jakie lubimy czy możemy.
Rady:
Ciasto ma być gęste, nie dajmy za dużo wody, bo będzie „piło” tłuszcz w smażeniu.
Jeżeli nie chce się nam robić obwarzanków, czy brudzić dłoni, możemy ciasto zsuwać z łyżki drugą łyżką do oleju.
Jeżeli chcemy dobrze określić temperaturę smażenia, włóżmy do oleju drewnianą pałeczkę, drewniany widelec czy łyżkę. Gdy na drewnie robią się drobne bąbelki, jakby smażenia, tłuszcz jest już dobrze rozgrzany.
Poproszę więcej przepisów z urid.
Mariola, dziękuję Ci za ten wpis. Już parę razy miałam dawać przepis jakiś z urid, ale pasowałam stwierdzając, że pewnie nie będzie miał kto tego robić… Przepisy będą! Pozdrawiam. :*