Placki, na które Cię zapraszam nie powstałyby gdyby nie wietnamska inspiracja. Wykonane są z dyni i mąki z ryżu kleistego. W Polsce ta odmiana ryżu jest mało popularna w przeciwieństwie do Tajlandii, Wietnamu, Birmy czy Laosu, gdzie stanowi podstawę wyżywienia.
Cechą charakterystyczną tego ziarna jest jego mocna kleistość i słodkawy smak. Posiada niewielką ilość amylozy i dużą amylopektyny (skrobi). Przed ugotowaniem ziarno ryżu kleistego jest mlecznobiałe – nieprzeźroczyste w przeciwieństwie do zwykłego. Po tym można je rozpoznać.
Placuszki dyniowe robi się szybko i prosto. W konsystencji przypominają trochę kluski śląskie, są kleiste. Z moimi córkami uwielbiamy je. Idealne z sosem jak i bez.
W tytule nie mogłam się zdecydować na jedną nazwę i jedno określenie. Z jednej strony przypominają kluski, z drugiej placki, a z innej kotleciki. Wybór pozostawiam Tobie. 🙂
Składniki (ok. 3-4 porcje):
800 g obranej dyni
200 g mąki z ryżu kleistego
2 łyżki posiekanego szczypiorku
2 ząbki czosnku – przepuszczony przez praskę
Czarny sezam – do panierowania
Tłuszcz – do głebokiego smażenia
Wykonanie:
1. Dynie ugotować na parze, zblendować, odcisnąć w gazie lub ścierce z nadmiaru wody.
2. Połączyć wszystkie składniki w zwarte ciasto – wyrobić do gładkości.
3. Nadziewać niewielką ilością farszu, uformować kotleciki, obtoczyć w sezamie. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu.
4. Podawać solo lub z sosem.
Farsz:
4 boczniaki – oczyszczone, pokrojone w kostkę
1 szalotka (malutka)- pokrojona w kostkę
1 łyżka pasty pomidorowej
Sól – szczypta
Czarny pieprz – szczypta
1 łyżeczka tłuszczu do smażenia
Wykonanie:
1. Cebulę zeszklić na tłuszczu, dodać dodać boczniaki, podsmażać do miękkości.
2. Podlać winem, dodać pastę pomidorową, smażyć do odparowania wody.
3. Nadziewać kotlety.
Rady/uwagi:
- mąka z ryżu kleistego do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością lub sklepach azjatyckich;
- placuszki podczas smażenia około dwukrotnie powiększają swoją objętość;
- można je robić również bez farszu;
- dynie prosto i szybko obiera się obieraczką do warzyw – dzielimy na dwie lub cztery części i obieramy.
Komentarze: