Bardzo podpasywał ten chleb moim córkom. Mi zresztą również. Jest niezwykle elastyczny, mięciutki. Dodatek ziemniaka sprawia, że ciasto jest wilgotniejsze, dłużej trzyma elastyczność, szybko nie wysycha. Kminek i liście chrzanu nadają mu pięknego, rustykalnego charakteru. Kminek świetnie podkreśla smak, ale nie jakoś narzucając. Polecam go Twojej uwadze, bo uważam, że jest tego naprawdę wart.
W tym miejscu pragnę podziękować mojej koleżance Martynie, która uruchamiając znajomości, zorganizowała mi liście chrzanu. Wbrew pozorom w Sandomierzu nie jest takie proste znaleść chrzan. Mam go pod dostatkiem na działce, ale ta trochę daleko – chciałam na już. 🙂
Składniki (keksówka 11,5×20,5 cm)
Rozczyn:
100 ml ciepłej wody
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru trzcinowego, syropu daktylowego lub daktyle – na pożywkę drożdży
30 g mąki gryczanej niepalonej
Wykonanie:
Wszystkie składniki mieszamy, odstawiamy na ok. 10 minut. Uważamy, żeby nam rozczyn nie wykipiał.
Ciasto właściwe.
Składniki:
100 ml wody
200 g miksu mąk <klik>
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka kminku – u mnie zmielony
1 łyżka karobu
1 łyżeczka babki płesznik – ziarna
1 jajko
1 niewielki ziemniak ok. 80 g – ugotowany w łupince i starty na tarce wprost do mąki
nasiona do posypania – czarnuszka, kminek rzymski, kminek lub inne dowolne wedle uznania
Wykonanie:
1. W misce mieszamy wszystkie suche składniki. Dodajemy wszystkie pozostałe wraz z rozczynem. Dokładnie mieszamy przez dwie-trzy minuty. Ciasto jest dosyć rzadkie, ale tak ma być.
2. Ciasto przykrywamy ścierką. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 minut.
3. Foremkę lekko smarujemy tłuszczem, wykładamy umytymi i osuszonymi liśćmi chrzanu. Wylewamy ciasto. Dajemy mu porosnąć ok. 5 minut, nie dłużej.
4. Pieczemy przez ok. 10 minut w 210 stopniach, przez kolejne 15 minut w ok. 200-190 stopniach i kolejne 20 minut w 180 stopniach.
5. Po upieczeniu wyjmujemy chleb i studzimy. Przechowujemy owinięty w lniana ścierkę.
Rady/uwagi:
- ciasto chlebowe jest dosyć rzadkie, ale tak ma być.
- na ok. 10 minut przed końcem pieczenia, gdy widzimy, że chleb zaczyna na wierzchu pękać możemy go spryskać wodą;
- brązowe kropki, to nie rodzynki (chociaż i taki chleb piekę) ale źle rozmieszany karob;
- rozczyn robimy w większym naczynie, nie „na styk”;
- ziemniaki można ugotować dzień wcześniej. Najczęściej gotuje kilka – zawsze do czegoś się przydadzą;
- czas podany jest orientacyjnie, nie musimy się go dokładnie trzymać. Ważny jest początek – zacząć od wysokiej temperatury.
A czy do rozczynu można zastosować inną mąkę? np. kukurydzianą?
Tak, możesz zastąpić.
Qrczeeee…
ja mam elektryczny piekarnik, ale bez możliwości ustawiania temperatury 🙁
i tu problem, jak w takim razie piec ???
-i jeszcze jedno pytanie- w przepisie jest: 1 łyzeczka babki płesznik-ziarna…. ja mam taką sproszkowaną -czy taka może być i jeśli już, to jaka ilość ???
Co piekarnik, to historia. Sama najlepiej Wiesz, jak się w nim piecze. Sama mam gazowy i też reguluje gaz intuicyjnie, nie musi być tak idealnie w czasie ani w temleraturze. Najważniejsze, to zacząć od wysokiej a potem z niej schodzić z lekka. W tych samych daj mielonej babki. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Po dwóch próbach pieczenia bezglutenowego chleba w końcu z tym nowym przepisem się udało.
Wspaniały blog pełen inspiracji dla nowo kroczących w świecie bezglutenowym i beznabiałowym.
Dziękuje bardzo i pozdrawiam!
Kasiu, miód na moje serce. Bardzo się cieszę, że chleb Ci posmakował no i , że moja blogowa robotą na coś się przydaję. Dziękuje Ci bardzo, wywołałaś szczęście na mojej twarzy. Ściskam :*
Smakowity:) pychota! Robię drugi bochenek:)
Dorota, bardzo się ciesze, że chleb posmakował. Też lubię go bardzo! 😀 Dziękuje za to, że zachciałaś się tym podzielić. Ściskam.
A czy podopwiedzialaby pani gdzie mozna kupic karob, gdzie pani kupuje?
Paulina, karob kupuje w zielarskim. W zdrowej żywnoście tez powinnaś bez kłopotu dostać. Na necie do groma, ale tu koszty wysyłki. W sklepie sieciowym chyba w „Stokrotce” widziałam.
Ja mogę pomóc 🙂 Przy piekarniku elektrycznym, w przypadku chleba, ustawiamy program góra/dół, bez termoobiegu. Piekę na drugiej półce od dołu.
Dziękuję Joasiu bardzo. ? Ja to nawet nie wiem, co to termoobieg. 😉 Ściskam. ?
Czy chleb wkładamy do nagrzanego piekarnika? Piec z termoobiegiem? Na jakiej „półce” piekarnika pięć?
Monika, tak, piekarnik musi być nagrzany. Ja nie mam termoobiegu – piekarnik gazowy – więc tu nie pomogę, nie mam doświadczenia żadnego. Chleby piekę na środkowej półce.