Dziś rano nastawiłam chleb, by po powrocie z działki było co jeść. 😉 Sianie, podlewanie trochę się przedłużyło i gdy wpadłam do domu ciasto chlebowe było już lekko przerośnięte. Na szczęście nie na tyle, by wypiek zakończył się czymś niejadalnym. 😉 Zbyt długi wzrostu ciasta można bardzo zaszkodzić. Wtedy często powstają ciężkie, zbite gnioty.
Chlebek, który dziś upiekłam i którym z Tobą się dzielę jest jednym z naszych ulubionym. Delikatny w smaku, mięciuteńki… Dodatek ziemniaków sprawa, że nie jest suchy, długo zachowuje świeżość.
Składniki (garnek żeliwny 18 cm szerokości):
100 g zakwasu
300 ml wody
60 g ugotowanego w łupinie ziemniaka skrobiowego – startego na tarce
50 g maki gryczanej niepalonej
50 g mąki ryżowej
60 g skrobi ziemniaczanej
30 g mąki kasztanowej zamiennie sorgo
20 g mąki z ciecierzycy
10 g łuski babki jajowatej
1 łyżeczka soli
1 garść nasion np. słonecznik – opcjonalnie
oliwa
Wykonanie:
- Do miski przesiewamy mąki, dodajemy startego ziemniaka, łuskę – łączymy składniki. Sól umieszczamy na brzegu mąk.
- W środek mąk dolewamy zakwas, stopniowo dodajemy wodę, mieszamy drewniana łyżką przez ok. 8 -10 minut.
- Ciasto przekładamy do wyłożonego papierem naczynia żaroodpornego. Smarujemy jego wierzch oliwą. Odstawiamy na ok. 6 godzin lub do czasu aż ciasto prawie podwoi swoją objętość, a wierzch nadal będzie gładki. Chleb nacinamy, możemy odstawić go jeszcze na ok. 1 godzinę.
- Nagrzewamy piekarnik do ok. 230 stopni, garnek żeliwny przykrywamy pokrywką, wstawiamy i pieczemy ok. 25 minut. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do ok. 200 stopni, pieczemy kolejne 25 minut . Ok 5 minut przed wyciągnięciem możemy zdjąć pokrywkę i dopiec wierzch chleba.
- Chleb studzimy na kratce.
Dzień dobry!
Czy można zastąpić mąkę z ciecierzycy jakaś inna mąką?
Dzień dobry! Jeżeli zamiana, to innymi strączkowymi (grochowa, sojowa np.). Można jej nie dodawać, dodać więcej gryczanej niepalonej i sorgo i zamiast 10 g łuski 15 g. Piszę teoretycznie.
Czy zamiast garnek żeliwnego może być garnek rzymski?
Tak.
Dziękuję 🙂 Dziś robię chleb
Zakwas zrobiony z przepisu i już kilka razy upieczony chlebek. Jest przepyszny i co najważniejsze wyszedł. DZIEKUJĘ
Witam, ja dopiero zaczynam naukę z pieczeniem bezglutenowym. Przelałam sobie przepis na chlebek i zaczyn. Narazie zastanawia mnie potrzeba użycia do fermentu swoich winogron. Co zrobić? Jest już po połowie października, czyli nikt już na działce nie ma swoich winogron, ja też nie mam działki. Czy można użyć kupnych? Ale strach ich używać niemytych?. Co zastosować do fermentu?
Jolu, teraz jest idealny czas na zrywanie winogron – są na krzakach. Nie dałabym receptury niewykonalnej w czasie. 😉 Na wino wszak np. winogrona zrywa się po pierwszych przymrozkach (więcej cukru w owocach). Ferment możesz zrobić na jabłkach, rodzynkach, śliwkach – tylko tutaj czas fermentacji może być dłuższy.
Zakwas aktywny, bo sprawdzony na innym chlebie. Maki nie podmienilam ani jednej, sa dokladnie jak w przepisie. Jeszcze mysle o tym zakwasie. On jest u mnie liofilizowany w proszku. Wiec zeby miec 100g zakwasu, jak w przepisie, rozpuscilam go w 100 ml wody. Plus 300 ml wody z przepisu. Chyba tutaj wyszlo tej wody wlasnie za duzo?
Naprawde staralam sie robic bardzo dokladnie wedlug przepisu, niestety wyszedl mi zakalec zakalcowaty :(. Co moglo wplynac? Prosze, pomoz mi rada, bo musze niestety wypracowac zjadliwy przepis na chleb bezglutenowy.
1. Woda. Jak zaczelam mieszac ciasto to wydalo mi sie ze jest strasznie plynne. Rzadsze niz do nalesnikow, lalo sie jak woda. Po 10 minutach mieszania stalo sie jednak w miare geste, aczkolwiek nie za geste.
2. Ziemniak 60 g. Chyba moj byl zdziebko za duzy. 60 g to: surowy, obrany, ugotowany, czy juz bez lupiny?
3. Zakwas orkiszowy. Bardzo dobrze dzialal z maka orkiszowa w opcji – prekultura na noc 200g maki+350 ml wody, rano +200 g maki, 100 ml wody, sol, 3 godziny rosniecia. W Twoim przepisie stwierdzilam, ze ilosc maki jest mniej wiecej taka sama, wiec dalam tyle samo zakwasu. Rosl bardzo powoli, zeby podwoic objetosc, musialam czekac az 10 godzin! Bo po 6 godzinach w ogole bylo tyle samo, co na poczatku. Sprecyzuje jeszcze ze na amen zapomnialam dodac soli, to nie mogla nabruzdzic.
4. Forma. Mialam zeliwna forme z przykrywka, taka do pasztetow. Prostokatna o rozmiarach 29 x 8,5 cm. Wydaje mi sie, ze w dlugim prostokatnym powinno sie nawet lepiej upiec, niz w okraglym?
5. Temperatura. Mialam gotowy program na 240 stopni, wiec pierwsze 25 minut pieklam w 240 zamiast 230, a drugie juz jak nalezy w 200. Ale moj piekarnik to elektryczny z termoobiegiem, wiem, ze w porownaniu z gazowym trzeba piec w nizszych temperaturach, niz w przepisach? Moze trzeba sprobowac 220 i 180 na przyklad? Aczkolwiek chleb z malego orkiszu wychodzi dobrze w otwartej keksowce w opcji 15 min 240 st +35 min w 180 st.
Jeszcze raz dzieki, jesli pomozesz mi rada, co powinnam zmienic przyszlym razem.
Olesiu, finalnie co w przepisie pozmieniałaś? Ciasto nie powinno być aż tak płynne. Sól czy raczej jej brak nie wpłynęła na to, że wyszedł zakalec. Temperatura wzrostu, podmiany mąk, nieaktywny zakwas, zazwyczaj to główne przyczyny.
Wow, jestem pod wrazeniem, lepiej ode mnie wiesz, jak w moim kraju mozna to cudo nabyc!!! Juz zamowilam. Dzieki!!!!!
Eee, w moim kraju niestety nie ma ani Piotra z Pawlem, ani babki jajowatej. Bede kombinowala z maka z siemienia lnianego. Opowiem o efektach. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Olesiu, u Ciebie pod taką nazwą znajdziesz. Tylko tu opakowanie olbrzymie, bo 1kg.
https://www.amazon.fr/Psyllium-Blond-Bio-Cosses-amOseeds/dp/B081S81BQN/ref=sr_1_1_sspa?__mk_fr_FR=ÅMÅŽÕÑ&dchild=1&keywords=Psyllium&qid=1586556843&sr=8-1-spons&psc=1&spLa=ZW5jcnlwdGVkUXVhbGlmaWVyPUEyUkM4TExVNUZVRTlHJmVuY3J5cHRlZElkPUEwMzQ3MDQ4Mk9CQkJGNzRDSllWSiZlbmNyeXB0ZWRBZElkPUEwMzU0Njc0MjI2NVNERVRHNU9JOCZ3aWRnZXROYW1lPXNwX2F0ZiZhY3Rpb249Y2xpY2tSZWRpcmVjdCZkb05vdExvZ0NsaWNrPXRydWU=
Ja wciąż bardzo wyczekuję receptury na zakwas – dopiero uczę się je tworzyć, więc będę wdzięczna za zdradzenie Pani receptury 🙂 chlebek wygląda bardzo apetycznie
Czym mozna zamienic luske babki jajowatej? Mozna ja pominac?
Czasami mielone siemię lniane – niepalone (mąka z siemienia lnianego) pęłnią w wypiekach bezglutenowych rolę „spoiwa”, które zastępuje jajko, ale nie wiem czy tutaj da to podobny efekt…ja jednak zachęcałabym do zastosowania łuski (w sklepie stacjonarnym do nabycia w „Piotrze i Pawle”) – chociaż i tak najlepiej jak wypowie się autorka przepisu 🙂
Glut z nasion obciąża ciasto, nie chłonie płynów, jedynie skleja – osobiście nie lubię. Łuska natomiast chłonie płyn, nadaje sprężystość, przy okazji też skleja.