Jeżeli szukasz naleśników, które są smaczne, cienkie i elastyczne, to trafiłeś w dobre miejsce. Smaży się je również bezproblemowo. Smaczne, następnego dnia, ponieważ nie zsychają się. Moje dzieci je kochają, zresztą ja też.
Składniki (ok. 9 sztuk):
70 g mąki kasztanowej
70 g mąki tapiokowej (skrobia)
1 jajko
Ok. 330 ml mleka roślinnego – u mnie domowe kokosowe
1/2 łyżeczki ksylitolu – jeżeli na słodko będą jedzone
Parę kropel esencji pomarańczowej lub waniliowej- opcjonalnie
szczypta soli
Tłuszcz do smażenia – opcjonalnie
1. Wszystkie składniki wymieszać trzepaczką. Ciasto będzie rzadkie, ale tak ma być.
2. Smażyć do lekkiego zezłocenia.
Przepyszne naleśniory-takie delikatne i elastyczne ???? Polecam!
Powinno sie spiewac piesni pochwalne nad tymi nalesnikami ? niebo w buzi ? moj syn chetnie je I mowi ze dobre. Ja uwazam ze sa wspaniale. Od kiedy trafilam na Twojego bloga to wstalam sie fanka Twoich bezglutenowych I innych eliminacyjnych przepisow 😉 uwazam nawet ze te z gluten (nalesniki) to juz mi nawet nie wychodza;-) natomiast bezglutenowe wszystkie I zaden nie porwany;-)
Najwspanialsze naleśniki na świecie 🙂 Dziękuję Aga 🙂
Skorzystałam z porady i dodałam 1 łyżke siemienia lnianego zamiast jajka (syn ma nietolerancję) i choć ciasto jest pyszneeeee, przywiera mi na każdej patelni (żeliwna, ceramiczna). Aga, czy one mają się smażyć w taki sposób, że dosłownie odklejam je z patelni przez wzgląd na skrobię? Czy może czas zainwestować w inną patelnię 😉 Podpowiedz coś proszę z doświadczenia, bo czuję w tych naleśnikach drzemie moc 😉 Ściski
Ilona, ja wszystkie naleśniki smażę bez najmniejszego problemu, ale nie wyobrażam sobie tego na innej patelni, niż na teflonowej. Jeżeli na codzień używam stalowych, tak mam jedną teflonową do naleśnikow. N agranitowejnteż mi naleśniki wychodzily, ale chyba tych konkretnych nie smażyłam.
Wspaniałe te naleśniki, naprawdę.
A przetestowałam już wiele przepisów na bzg naleśniki.
Córka zjadła 5 sztuk, co prawda w małym rozmiarze 🙂 ale wołała o jeszcze :-0
To sie do tej pory nigdy nie zdarzyło.Są niesamowicie delikatne i elastyczne, rzadkość w bezglutenowym świecie.
Dziekujemy.Pozdrawiamy.
Marzena, kocham takie wpisy, bo moja blogowa robota powstała z miłości do dzieci. Bardzo mnie tym wpisem uszczęśliwiłaś. Ściskam Was fest dziewczyny!
Aga. Te naleśniki są super:) dziękuję za przepis. Nawet ja na AIP je jem z młodym:) nie dałam jajka, ale za to dałam pół na pół tapiokę z marantą trzcinową (która nadaje gładkości i trochę zastępuje jajko). Teraz to sa naleśniki number one u mnie w domu.
Siema Aniu! Marantę lubię bardzo, ale z racji zapory cenowej używam jej w sumie tylko do sosów w azjatyckim klimacie i lodów. Pięknie te naleśniki sobie wymyśliłaś… Dziękuję, że podzieliłaś się swoim przepisem na nie – komuś się to przyda. Ściskam Was fest ciesząc się, że moje naleśniki zainspirowały Cię do Twoich. 😀 Do napisania. :*
Zrobiłam naleśniki …. Nie wiem co zrobiłam nie tak ale wyszly tak gorzkie że nie dało się zjeść… Czy to wina mąki kasztanowej
Cześć!
Nie mam pojęcia skąd taka gorycz. Może rzeczywiście od mąki kasztanowej, bo od pozostałych składników na pewno nie. Szczerze, jeszcze mi się to ni przytrafiło. Nam wychodzą zjadliwe.
Aga złoty medal za te naleśniki Ci się należy. Są przepyszne. Mati uwielbia. Choć on nie jest jakimś fanem plackowo naleśnikowym to te wyjątkowo mu podeszły 🙂
Agnieszka, bardzo Ci dziękuję. Nawet nie Wiesz, jak się cieszę, że Matiemu podeszły. Dużo to dla mnie znaczy… Największy komplement świata i fest motywacja. Ściskam Was mocno.
Aga, zeby sprobowac tych nalesnikow specjalnie po raz pierwszy zamowilam make kaszyaniwa I tapioke. Warto bylo 🙂 corka powiedziala DOBREEEE 🙂
Ewa, nie mam słów, by wyrazić, jaką mi radość tym komentarzem sprawiłaś… Piszę do Ciebie i jestem szczęśliwa. Dziękuję… Sciskam Was dziewczyny bardzo mocno. :*
Mam pytanie,czy mogę tapiokę zamienić n mąkę ziemniaczaną?
Cześc. Może być mniej elastycznie, bo jednak tapioka jest delikatniejsza no i bardziej skleja, ale powinno być dobrze. Pisze jednak czysto teoretycznie. Nie robiłam na ziemniaczanej. Pozdrawiam.
Doslownie uratowalas mnie tym przepisem… Pyszne! Dziekuje:***
Cześć Aniu! Ale się ciesze, że na coś się przydałam. 😀 Dziękuję Ci, że znalazłaś ochotę i czas na ten wpis. Ściskam. :*
Są przepyszne ! 🙂 będę robić często <3
Magda, bardzo się cieszę, że smakuję. Dziękuję. :*
A Czy na samej kasztanowej też wyjdzie? U nas za dużo skrobii nie możemy…
Beata, nie umiem Ci na to odpowiedzieć, bo nigdy nie robiłam. Na pewno można dać mniej skrobi, niż w przepisie i wyjdą. Pozdrawiam serdecznie. :*
Aga.. nagroda nobla za te naleśniczki!! Co prawda młody nie może (nie trawi skrobi) ale my jak najbardziej ? młoda podsumowała, że w końcu zrobiłam „normalne” naleśniki☺ pyycha!
Maju, bardzo dobrze mi to czytać. 🙂 Komplement najwyższych lotów… Buziaki, szczególnie dla Elizy. :*
A CZYM można zastąpić mąkę kasztanowa?
Dowolnie, np. mieszanką ryżu i kukurydzy. Można zrobić też na samej tapiokowej. Zobacz inne przepisy na naleśniki. Tam jest tapioka w połączeniu z innymi makami tez. Pozdrawia.
Czym można zastàpić jajko?
Magda, skrobi jest dużo, dobrze trzyma strukturę. Dałabym zmielone siemie. Ale zmniejszyła trochę ilość płyny.
Siemię wymieszane z wodą, odstawione do lodówki na ok. 15 min., polecam poszukać proporcji w Google ????
Zapomniałam wspomnieć że koniecznie musi to być zmielone siemię lub najlepiej mąka z siemienia lnianego