Przepis powstał niechcący, ot skończyła się skrobia z tapioki w trakcie robienia ciasta, a jakoś trzeba było go dokończyć- dzieci wygłodniałe na naleśniki czekały.
Ciasto z tego przepisu wyszło smaczne i elastyczne.
130 gram mąki ryżowej
20 gram skrobi z tapioki
20 gram mąki kukurydzianej
350 ml mleka roślinnego (u mnie migdałowe)
1 jajko
Szczypta soli
1/2 łyżeczki ksylitolu jeżeli mają być podane na słodko.
1 łyżka oleju kokosowego
Wykonanie.
W jednym naczyniu mieszamy mąki i sól, w drugim, trzepaczką, rozbijamy jajko, dodajemy mleko, ksylitol i jeszcze chwile mieszamy. Do tak powstałej masy wsypujemy mąki. Łączymy i odstawiamy na ok. 15 minut. Ciasto, po tym czasie, powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Rozgrzewamy na patelni olej kokosowy, gorący wlewamy do ciasta, mieszamy. Ciasto naleśnikowe smażymy do chwili, aż brzegi zaczną odchodzić od patelni, przekręcamy i jeszcze chwilę smażymy.
Naleśniki przełożonę czekoladowym tahini z odrobiną powideł śliwkowych- przepis postaram się jak najszybciej umieścić.
A wyjda bez jajka?
Ulu, nigdy ich nie próbowałam robić bez jajka, ale jakby dodać babki płesznik, może troché mąki ziemniaczanej, to mogą wyjść. Piszę czysto teoretycznie, bez praktyki…
Super naleśniki i nawet z woda wyszły. Nic sie nie odrywa. Smażenie rewelacja nawet lepiej niz pszenne. No i bezproblemowe mycie:-)
Cześć Ewelina! Ciesze się, że jesteś z nich zadowolona. Dziękuję za ten miły komentarz. Do następnego napisania. Ściskam. :*
Super. Skorzystałam i jeszcze dosypałam Chia nasiona 🙂
Me, świetny pomyślunek z nasionami! Pożyczam. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂