Zapraszam do wypróbowania przepisu na zdrowszą, ale nadal smaczną :), wersję owsianych babeczek. Receptura nie jest wymagająca, ani czasochłonna. Piekę je z dziećmi dosyć często, bo lubią brać je na drugie śniadanie do szkoły. Istotne jest w nich to, że następnego dnia nadal są miękkie.
12 sztuk
250 g płatków owsianych podprażonych przez kilka minut na patelni i zmielonych na mąkę.
55 g oleju kokosowego,rozpuszczonego
3 banany
2 jajka
1 łyżka słodzidła ( lub indywidualnie więcej) jakie kto preferuje- ksylitol, syrop daktylowy, stewia
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody – nie obawiać się ilości, nie będzie jej czuć
1 łyżeczka esencji waniliowej- opcjonalnie
Można dorzucać do nich, co nam się podoba- na zdjęciu pokruszona czekolada i borówki. W tym cieście nie będzie nic na dno opadać.
Szczypta soli
Wykonanie:
Wszystkie suche składniki wymieszać. Banany zblenderować, jajka ubić- połączyć. Dodać olej, esencje. Do masy dosypać składniki suche i mamy ciasto gotowe. Napełniamy papilotki do wysokości 3/4. Wkładamy do nagrzanego piekarnik na ok. 25 -30 minut w temperaturze i pieczemy w 180 stopniach.
Rada:
Możemy babeczki zrobić bez prażenia płatków, ale wtedy tracą na smaku.
Z racji tego, że ciasto jest bardzo wilgotne radzę piec w silikonowych foremkach- do papierowych mogą bardzo mocno przywrzeć.
Można zrobić z oliwą albo jakimś innym tłuszczem? Wszystko, do czego dodam olej kokosowy, pachnie nim później tak bardzo, że nie jestem w stanie tego zjeść (i znieść ????).
Pozdrawiam,
Kasia
Hej Kasiu, ja często podmieniam olej kokosowy na olej rzepakowy, taki zwykły (pominę temat czy to zdrowe czy nie, bo to osobna kwestia) i spokojnie przepisy mi wychodzą. Ostatnio zrobiłam tak w babce z batatem, ale to nie z Bezglutenowego jadła akurat. Myślę że wyjdą spokojnie muffinki bez oleju koko.
Cześć, babeczki są rewelacyjne!!! Zamiast banana dodałam starte małe jabłko i czekoladę bez cukru. Bardzo Ci dziękuję za Twoje przepisy ❤
Czy jajka mogę zastąpić 1 łyżka siemienia lnianego zamoczana w wodzie?
Po prostu pyszne! Wypróbowałam przepis, koniecznie chciałam wiedzieć, czy babeczki na drugi dzień nie będą kamieniem lub jakąś rozsypanką 😉 Są naprawdę przepyszne, Aga, brawo. Zrobiłam wg przepisu, z podprażonymi płatkami, nie dawałam żadnych owoców, bo akurat nic świeżego nie miałam, nadal są pyszne i brak owoców nie przeszkadza, ale z owocami na pewno będą bardziej wilgotne. I dorośli i maluchy mogą jeść „bezkarnie”.
Aniu, jak dobrze mi to czytać. Bardzo Ci dziękuję za komentarz, za to, że zechciałaś go napisać – wielu osobom będzie pomocny. Ściskam Cię bardzo :*