Nikogo nie zaskoczę pisząc, że makarony kojarzą mi się z Włochami. Kojarzą mi się również z najlepszą oliwą. Dodając jej do sosów wydobywamy smak potrawy. Prosty pomidorowy sos zmienia swój smak w bardziej wyrafinowany. Uwielbiam tą metamorfozę. Próbując jedzenia niejednokrotnie z zachwytem wykrzykuję „kocham oliwę!”. Gotując koniecznie spróbuj sosu przed i po dodaniu oliwy.
Dzisiaj upichcimy sobie smaczny, prosty i szybki makaron z cukinią, krewetkami i pomidorami. Jeżeli nie chcemy krewetek, to możemy je pominąć. Sos będzie trochę inny, ale ciągle dobry.
Składniki (ok. 4 porcje):
Opakowanie makaronu
Tacka krewetek – u mnie mrożone (przed użyciem rozmrażamy)
15 pomidorków koktajlowych – umyte i przekrojone na pół
1 mała cukinia (ok. 200 g) – przekrojona na trzy części, a potem na paski
Ok. 80 białego wytrawnego wina
Ok. 150 ml pasty pomidorowej
60 ml oliwy (4 łyżki) lub więcej (u mnie zawsze więcej)
2 ząbki czosnku
1 łyżka natki pietruszki lub świeżej bazylii albo jedno i drugie
Sól do smaku
Wykonanie:
1. Nastawiamy osoloną z odrobiną tłuszczu wodę na makaron. Wrzucamy makaron, gdy zacznie gotować się woda.
2. W rondlu rozgrzewamy dwie łyżki oliwy, wrzucamy zgnieciony nożem czosnek, minute przesmażamy.
3. Wrzucamy cukinię, 2-3 minuty smażymy. Dodajemy pomidorki, przesmażamy 1 minutę.
4. Podlewamy winem. Dwie minuty odparowujemy wino. Wlewamy pastę pomidorową, dokładamy rozmrożone krewetki. Ponownie 2-3 minuty gotujemy.
5. Do sosu dodajemy bazylię lub pietruszkę, sól i pozostałą oliwę. Próbujemy, tu, jeżeli chcemy, możemy dolać więcej oliwy – idealny sposób na przemycenie jej dzieciakom. Pamiętajmy mózg kocha tłuszcz!
Rady/uwagi:
- nie wrzucamy za wcześnie krewetek, żeby nie wyszły nam gumowate i twarde. Z tej samej przyczyny muszą być rozmrożone;
- dodatek wina dobrze robi takim sosom. Alkohol wyparowuje, smak zostaje, a o niego nam chodzi. Warto, szczególnie do sosów, go dodawać.
Super przepis, na pewno wypróbuję.Podziwiam twoja „płodność” i dziękuję. A teraz o oliwie, ja też uważam że oliwa to dobry smak wielu potraw, ale własnie jaka oliwa ? czy masz jakieś dobre ródło
bo te z marketu smakiem nie powalają a i fałszowane pewnie,tyle się o tym naczytałam , że już
sama nie wiem co tym sądzić. Może jakiś post na temat jakości oliwy ?
Dziękuje,
Cześć Grażyna. W marketach nie ma dobrych oliw. Ja mam to szczęście, że mam pod nosem włoską pizzerie, a w niej najlpesze oliwy. Tam się zaopatruje w sprowadzaną z Włoch. Odkąd ich spróbowałam, zrozumiałam włoską miłość do tego tłuszczu. Obecnie same lejemy z córkami oliwą bez opamiętania.Ubóstwiamy… Chyba nie mogę w komentarzu foty podać naszej ulubionej. Na necie w Polsce nigdzie jej nie widziałam. Tu strona gospodarstwa: http://www.actondileporano.com/index.php/it/prodotti/monovarietali/vendita-olio-extravergine-oliva-ottobratica
Sugeruje szukać dobrych oliw po typowo włoskich lokalach, sklepach. Dobra oliwa robi miazgę w gotowaniu, a kiepska dramat… Dlatego w przepisach piszę, że oliwa ma nam smakować.
Pozdrawiam.
dzięki serdeczne.