Dzisiaj dzieciakom robiłam kopytka w wersji bez jajek – lubią je, a ja przy okazji przemycam mym dziewuszkom trochę ciecierzycy. 😉
Przepis jest bardzo prosty i stanowi włoską inspirację. Włosi wiedzą, jak smacznie z ciecierzycą się obchodzić. 🙂
Podane proporcje stanowią 1 porcję. Nie spisuję dużej ilości na wypadek, gdyby zwyczajnie Ci nie posmakowały.
Kopytka cudownie smakują ze świeżą szałwią. Niestety w tym roku jeżeli nie upoluję sadzonki, to zostanę bez tego aromatycznego ziela. Kilka lat pięknie mi rosło, a w tym roku po zimie już się nie „obudziło”…
Jeżeli lubisz sosy warzywne, to w połączeniu z kluskami, poniżesze tworzą udany duet. U nas właśnie tak najczęściej je jemy:
Sos pomodorowo – karczochowy
Sos pomidorowo-bakłażanowy
Składniki (1 porcja):
200 g ugotowanych w skórce ziemniaków
25 g mąki z ciecierzycy
15 g skrobi ziemniaczanej lub ryżowej
1/3 łyżeczka soli
Wykonanie:
- Ugotowane ziemniaki jeszcze ciepłe obieramy ze skórki i przepuszczamy przez praskę względnie ścieramy na tarce do ziemniaków.
- Do ciepłych ziemniaków dodajemy przesianą mąkę z ciecierzycy (nie pomijaj sitka, szczególnie przy mące z ciecierzycy, która ma tendencję do zbrylania), sól, zagniatamy ciasto.
- Ciasto umieszczamy na podsypanym skrobią blacie/stolnicy. Następnie formujemy w wałeczek, tniemy na mniejsze kawałki nadajemy im preferowane kształty np. gnocchi czy klasycznych rombów.
- Wrzucamy na wrzącą i osoloną wodę, gotujemy ok. 1 minuty po wypłynięciu. Wykładamy na talerz.
- Podajemy z preferowanym tłuszczem. Kluseczki cudownie smakują podane z masłem/oliwą, w których lekko podsmażyliśmy rozdrobnione świeże listki szałwi.
Rady/uwagi
- rodzaj ziemniaków może sprawić, że będziemy musieli dodać więcej mąk. Po zagnieceniu najlepiej wykonać test kopytka i jeżeli klusek jest za miękki dodać więcej mąki.
a czy zamiast maki z ciecierzycy można normalnie dodać jajko? i czy zamiast mąki ziemniaczanej, jakaś gotowa mieszankę mąki bezglutenowej? 🙂
Pozdrawiam
Alicja
Alu, tak, można to pod siebie dostosować, tylko wtedy zmienią się proporcje..
Super, bardzo mi smakują ?.
Wiolu, bardzo dobrze mi to czytać. Dziękuję za wpis. :* Uściski :*
Kluski te przypominaja najbardziej ze wszystkich klusek Agi te tradycyjne pszenne kopytka, Nie sa podobne do slaskich, ktore sa juz takiej bardziej zblizone do pyzow, takie bym powiedziala, gumiaste. Sa bardzo smaczne! W ogole nie czuc ciecierzycy. Balam sie, czy Zosia, ktorej nic sie nie da przemycic ( jak dorosnie zostanie chyba inspektorka od podatkow, celniczka albo audytorka) bedzie je jadla. Wcinala jak ma byc! Jeszcze raz brawa dla Agi, mistrzyni przemytu i kucharki o talencie od Boga.
Jak komus sie nie chce przeliczac – podam gotowca : na rodzine z 5 osob wzielam 1,3 kg ziemniakow, 150 g maki z ciecierzycy i 90 g skrobi ziemniaczanej.
Olesiu, to prawda. Te kluski są najbardziej kopytkowe – z tych, które spisałam na blogu. Jak dobrze mi czytać, że Zosieńce posmakowały. Mam podobną przeszukiwaczkę jedzenia w domu. 😀 Uściski :*
Czy kluski przypominają w smaku kluski śląskie?Niestety nie mogę użyć maki ze strączkow, ze względu na uczulenie na nikiel, orzechów też nie możemy.Czym zastąpić mąkę z cicierzycy?Dziękuję za wspaniały blog ,który ratuje mi, a właściwie mojemu dziecku życie.
Ewa, bardzo się cieszę, że mój blog się przydaje. Nie, te kopytka nie przypominają śląskich – nie są takie gumowate. W teksturze bardziej, jak zwykłe. Ciecierzyca zastępuje tu jajko, spaja składniki. Żeby ją wykluczyć trzeba dać mąki sklejające (skrobie pomieszane np. z ryżową) albo żółtko. Ale co i jakie mąki, to nie podam – nie zrobię tego bez testowania.