Polska kaszą gryczaną stała. Z przyjemnością przyjmowano ją w komnatach królewskich jak i w chłopskich izbach. Wielką jej koneserką była królowa Anna Jagiellonka. Umiłowała sobie szczególnie delikatną kasze niepaloną, którą kazała sobie sprowadzać do Warszawy z Krakowa. Stąd wzięło się określenie „kasza krakowska”. Żałuję, że przez ziemniaki odsunęliśmy kaszę na dalsze kulinarne półki. Wyszłoby nam to zdecydowanie na zdrowie i urodę. I tutaj „lecę” na wiarygodności, bo Annie Jagiellonce kasza na krase nie pomogła. 😉 Urodą nie grzeszyła dyplomatycznie rzecz ujmując. Dowcipkowano z jej męża Stefana Batorego, że tyle wojen prowadzi, by z żoną mieć jak najmniej wspólnego. Urodą nie grzeszyła, ale chucią już tak. Batory mógł więc mieć zasadne powody do ucieczek. Witalność życiowa, jak nic, dzięki kaszy. 😀

Dobra, koniec plotek, bierzemy się za robotę.

Miałam nie lada dylemat, jak tą potrawę nazwać. Z opałów wybawiła mnie moja koleżanka internetowa (na razie internetowa ;)) Iza Geryszewska. Kopytka gryczane zarządziła. Pisze i ma, bo dobrze pisze. 🙂 Muszę tylko wtrącić swoje 5 groszy. W kształcie przypominają kopytka, w teksturze nie do końca, bo nie są mączne. Może coś, jak krokiety gryczane? Według  mnie są też smaczniejsze od kopytek, ale to rzecz gustu.

Przepis jest bardzo prosty, a jego efekt bardzo smaczny. Kopytka są rewelacyjne szczególnie z sosem grzybowym lub pieczarkowym – tu przepis na najlepszy wegański sos pieczarkowy <klik> . Do tego surówka i może dziać się wszytko, my jemy. 😀

*portret Anny Jagiellonki autorstwa Marcina Kobera – źródło Wikipedia.


Składniki:

400 g kaszy gryczanej krakowskiej/białej/niepalonej

1400 ml wody

Ok. 1 łyżeczka soli- u mnie zawsze łyżeczki i łyżki są płaskie

Tłuszcz do obsmażania

Wykonanie:

1. Wodę solimy, doprowadzamy do wrzenia. Wrzucamy przepłukaną i odsączoną na sitku kaszę. Gotujemy do chwili, aż kasza wchłonie płyn.

2. Kasze przekładamy do brytfanki, na blachę czy keksówki i pieczemy w nagrzanym do 180 stopniach piekarniku ok. 30-40 minut. Możemy też piec w garnku w którym gotowaliśmy kasze jeżeli nie ma elementów z tworzywa sztucznego.

3. Kasze studzimy, wykładamy na papier, formujemy przy pomocy zwilżonych dłoni i zwilżonego wodą noża lub łopatki prostokąt o grubości ok. 1,5 cm.

4. Umieszczamy na ok. 6 godzin w lodówce a najlepiej na całą noc.

5. Kroimy w rąby lub prostokąty. Obsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu.

Komentarze:
2 komentarze
  1. Naleśniki 11 października, 2018 at 21:13 - Reply

    Pysznie, bardzo fajny przepis. Chyba polecę to wypróbować, mniam 🙂

    • Aga Bednarska 20 października, 2018 at 09:27 - Reply

      Dziękuję i polecam. :*