Do przygotowania tego orzeźwiającego deseru potrzebować będziemy nasion Słodkiej Bazylii – Tukmarii (Ocimum Basilicum). Tukmaria w wielu azjatyckich krajach nazywana jest Świętą Bazylią, co ze względu na właściwości lecznicze nie dziwi. Zarówno Ajurweda jak i Tradycyjna Medycyna Chińska korzystają z jej leczniczych dobrodziejstw. Co w Tukmarii takiego atrakcyjnego, że warto się na nią skusić? By wymienić najbardziej znane… Podczas upałów chroni organizm przed przegrzaniem, które może skutkować udarem. Posiada silne właściwości ochładzające organizm – wchłania z niego ciepło. Co ciekawe właściwość ta zdwaja siłę, gdy połączymy ją z wodą równaną lub innymi przetworami z róży (dlatego chociażby w Tajlandii jest to bardzo popularny duet). Reguluje poziom cukru we krwi, jest bardzo skuteczna przy problemach z nadkwasotą i zgagą neutralizując działanie kwasu solnego w żołądku. Posiada właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze, co jest skutecznie wykorzystywane w leczeniach łuszczycy, egzemy i innych chorobach skóry (miażdży się nasiona Tukmarii i miesza z ciepłym olejem kokosowym,a następnie okłada chore miejsca). Jest doskonałym źródłem wapnia – 1 łyżka nasion zaspokaja 15 % dziennego zapotrzebowania. Przez dużą zawartość wit. K sprzyja pięknym włosom, a moc przeciwutleniaczy pozwala zachować młody wygląd skóry, a wręcz odmładza. Działa przeciwzapalnie łagodząc bóle stawów, obrzęki. Przez dużą zawartość błonnika jest świetna na zmniejszenie apatytu i na męczące zaparcia. Nasiona Tukmarii działają również uspokajająco, łagodząc zmęczenie psychiczne i sprawiając, ze czujemy się szczęśliwi. Osobiście uwielbiam je za wygląd i teksturę. Nasiona Tukmarii podobne są do nasion Chia, ale zupełnie inaczej się zachowują. Nasiona Chia podczas pęcznienia zagęszczają płyn, tworząc lekką galaretowatą teksturę, natomiast nasionka słodkiej bazylii podczas absorbowania wody chłoną ją, pęcznieją, nie zmieniając konsystencji płynu i już po 15 minutach moczenia nadają się do jedzenia. Właśnie ze względu na tą galaretowatość Chia nie przepadam za tymi nasionami, a Tukmarię uwielbiam!

Te drobne, czarne nasionka są wdzięcznym składnikiem wielu napoi i deserów. Dzisiaj zapraszam na orientalny deser lodowy – jest pysznie! Zjada się go z wielkim smakiem.

Składniki (ok. 4 pucharki):

Sorbet mango – możesz zrobić go z tej receptury <klik>

3 łyżeczki nasion Tukmarii

ok. 1 szklanki mleka roślinnego np. makowego <klik>, migdałowego <klik> – zimne

ok. 10 truskawek, 1/2 mango (pure) lub inne owoce – zależy od sezonu 😉

1 łyżeczka ksylitolu

1 łyżeczka wody różanej – opcjonalnie lub kilka listków mięty

4 kostki czekolady

bakalie

Wykonanie:

1. Pucharki chłodzimy w lodówce lub z zamrażarce.

2. Truskawki, wraz z ksylitolem miażdżymy za pomocą widelca, a jeżeli używamy mango, to go blendujemy.

3. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.

4. Nasiona bazylii odsączamy na sitku z nadmiaru wody – jeżeli jest taka potrzeba.

5. W schłodzonych pucharkach umieszczamy zmiażdżone owoce, na nie wykładamy napęczniałe nasionka Tukmarii, nastepnie ok. 2 gałek sorbetu z mango, całość zalewamy mlekiem roślinnych, polewamy czekoladą, posypujemy posiekanymi bakaliami.

Rady/uwagi:

  • jeżeli nie mamy lub nie lubimy wody różanej lub mięty nasiona możemy namoczyć w czystej wodzie, soku lub wodzie ze słodzidłem – według własnych preferencji;
  • zamiast polewy czekoladowej możemy deser polać karmelem z daktyli – miękkie daktyle zblendować z wodą (na ok. 4 daktyle 8 -10 łyżek wody).
Komentarze:
2 komentarze
  1. Delektujemy 25 czerwca, 2019 at 13:35 - Reply

    Jeżeli nie dodam nasion bazylii to smak pozostanie taki sam? ; )

    • Aga Bednarska 25 czerwca, 2019 at 13:40 - Reply

      Tak, nie będzie różanej czy tam miętowej nuty, inna konsystencja, bo rzadka, ale ogólnie smak podobny.