Przepis powstał całkiem przypadkowo. Miał być humus, wyszła cieciolada. 😀 Życie…;) Na te czekoladowe manowce wyprowadziły mnie stojące na stole powidła. Długo nie musiałam im się zresztą opierać.
Smak kremu zaskoczył mnie niesamowicie. Jakie to dobre wyszło! Ideał do smarowania naleśników, pieczywa, solo też można podjeść. Właśnie to robię pisząc. 🙂
Przy okazji zdradzę receptę na mega gładki humus, krem jak widać też. Zawsze po ugotowaniu obieram ciecierzyce. Skórkę ściąga się z niej bez problemu. Można to zrobić pod kranem. Jeżeli nie chce nam się samemu, zorganizujmy sobie od tego ludzi. 😉
Zapraszam, bo wiem, że warto!
120 gram ugotowanej ciecierzycy
10 g kakao
1,5 łyżki ksylitolu
1/2 – 1 łyżeczka soku z cytryny
2 -3 łyżek powideł śliwkowych
1 łyżka przegotowanej zimnej wody
Kilka ziarenek soli
1/2 łyżeczki rumu – dla dorosłych
Wykonanie:
1. Ugotowaną ciecierzycę obieramy ze skórki.
2. Umieszczamy, wraz z pozostałymi składnikami, w rozdrabniaczu/blenderze. Blendujemy na gładką masę.
Rady:
- ciecierzycy nie musimy obierać, ale krem trochę straci na aksamitności;
- zawsze próbujmy w trakcie i dosmaczajmy według własnych preferencji;
- w razie potrzeby jeżeli krem jest za gęsty, dolejmy więcej wody.
Jak długo można przechowywać w lodówce? O ile to cudo ma szansę postać dłużej niż jeden dzień…
Karo, do trzech dnia. 🙂 O ile, tak, jak piszesz, dotrwa. 😀
Aguś.Dziękuję za to „cudo” mam juz w planach do zrobienia tylko poratuj kochana jak to optymalnie odważyć nie mając wagi?Zawsze mam z tym problem?
Cześć! 🙂 Namoczyłabym na noc z pół szklanki ciecierzycy -do moczenia daj z 1/3 łyżeczki sody albo do gotowania – szybciej się ugotuje. Kakao, to będzie pewno ok 2 łyżek (płaskich), ale tu akurat sobie na smaka zrobisz. Reszta chyba podana w łyżkach. Ściskam. :*