Są ciasta, które robi się w kilka minut, zawsze się udają i wybornie smakują – poniżej znajdziesz na takie recepturę. 🙂 Wypiek, chociaż bezglutenowy, smakuję iście pszennie.
Przy jego wykonaniu zwróć uwagę na porządne ubicie jajek z ksylitolem. Masa powinna zgęstnieć stając się puszysta nabierając jasnożółtego koloru.
Chyba za każdym razem, gdy mam zamiar opublikować przepis na wypieki z orzechami wiem, że będę czytała komentarze odnośnie wpływu temperatury na ich szkodliwą przemianę, trans itp. Większość wychodzi z założenia, że jeżeli coś jest pieczone w 180 stopniach (niżej i wyżej również), to jak nic taka sama temperatura panuje również wewnątrz ciasta. Niestety musze rozczarować. Jest dużo niższa – uśredniając ok. 100 stopni C. Jeżeli masz w domu termometr gastronomiczny, możesz to bez problemu sprawdzić.
Przechodząc jednak do meritum…
Składniki (tortownica średnica 18 cm – na 24 cm podwój składniki):
3 jajka – u mnie zawsze wiejski
50 g mąki z sorgo
50 g skrobi ryżowej lub kukurydzianej
20 g mąki z kasztanów jadalnych
50 g ksylitolu lub inne preferowane słodzidło
45 ml oliwy z oliwek – lub inny preferowany tłuszcz
25 g czekolady gorzkiej – lub innej preferowanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 g łuski babki jajowatej
szczypta soli
1 jabłko – u mnie duża Szara Reneta
6 orzechów włoskich
2 łyżki rodzynek – u mnie niesiarkowane
Wykonanie:
- Wybijamy jajka do miski, dodajemy ksylitol, sól, ubijamy na puszystą masę.
- Do jajecznej masy dodajemy przesiane z proszkiem do pieczenia mąki, łuskę, rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladę, obrane i pokrojone w kawałki jabłko, rodzynki i rozdrobnione orzechy.
- Ciasto umieszczamy w tortownicy, której dno wyłożyliśmy wcześniej papierem do pieczenia.
- Ciasto pieczemy przez ok. 45 minut w temperaturze 170-180 stopniach.
- Po upieczeniu wyjmujemy z tortownicy, odklejamy papier, studzimy na kratce.
Ciacho pychota, zamiast ksylitolu (nie pasuje mi smakowo z proszkiem do pieczenia, jest dla mnie zbyt mocno wyczuwalny) dałam cukier kokosowy, rewelacyjny, taki karmelowy posmak pasuje tu idealnie, z przyprawą do piernika na pewno też będzie mega. Uwielbiam „salceson” i to ciasto jest moją pierwszą próbą wypieku bezglutenowego, na potrzeby dzieci, sama jestem na niskowęglowodanowej ale planuje w przyszłości przejść na sam bezgluten. Tu faktycznie nie ma w opisie oleju, ale w książce „bbb” jest. Książka świetna, zaznaczyłam masę pozycji do sprawdzenia
Ciasto wymiata!
Czy można znaleźć na Pani blogu przepisy na ciasto, w których nie ma tylu różnych mąk bezglutenowych? Nie ukrywam, że w moim domu tylko ja musze ograniczać gluten i nie mam tylu mąk, a nie chciałabym żeby się zepsuły, skoro piekę tylko od czasu do czasu.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Witam serdecznie uwielbiam pani książki i przepisy jednak mam problemz niektórymi składnikami np maka z kasztanów można ją inna zastąpić??
Beatka, mąka kasztanowa jest jedyna w swoim rodzaju, ale można przerobić przepisy – nie podam jednak uniwersalnego zamiennika, bo ten zależy od innych towarzyszących w recepturze. Ściskam bardzo! :*
Witam, ciasto właśnie się piecze, ale nie jestem pewna czy wyjdzie, bo nie dałam oleju. W opisie wykonania nie jest uwzględniony i zorientowałam się jak już włożyłam ciasto do piekarnika. Czy tłuszcz dodać razem z mąką i resztą składników?
Mimo że bez oleju, wyszło bardzo smaczne. Już kolejny udany przepis z tej strony 🙂 Dziękuję!
Dorota, bardzo miło mi to czytać… Cieszę się, że moje receptury sprawdzają się. Buziaki :*
Cieszę się, że pomimo braku tłuszczu ciacho wyszło jak trzeba. Przepraszam za późny odpis, ale niestety miałam ciężki czas zawodowy, dopiero dziś zaczynam wakacje.. Pozdrawiam :*
Witam dopiero zaczynam przygodę z fotografią, jeśli chcesz w niedrogiej cenie sesję zdjęciową do waszej imprezy to zapraszam do mnie.
Niezmiernie jestem zadowolona, że parę tygodni temu odkryłam Pani blog. Przepisy dla mnie. Posiadam wiele rodzajów mąki bezglutenowej, ale nie z sorgo. Jaką najlepiej ją zastąpić ?
Pozdrawiam serdecznie.
Ola
Olu, niestety nie podam Ci uniwersalnego zamiennika, bo ona jest jedyna w swoim rodzaju – niczym pszenna. Oczywiście możesz ją podmieniać – skrobią kukurydzianą, skrobią ryżową, gryczaną, jaglaną, ale to jaki zamiennik będzie dobry zależy od innych mąk i proporcji sorgo w konkretnym przepisie i jaką role odgrywa poszczególny w nim składnik.