Szybki będzie to wpis, bez dłuższych wstępów, bo za chwile muszę zbierać się na potańcówkę, a tak jakby jestem jeszcze „w proszku”, z maseczką na twarzy (nie musisz sobie mnie teraz wyobrażać 😀 ).

Poniżej masz mój sposób na niezawodną, sypka gryczana kaszę. Gotuje ją podobnie jak ryż. Kaszę gryczaną kupuję tylko i wyłącznie niepaloną bio – w tym wypadku nie uznaję kompromisów, bo wiem, ile oprysku się w nią leje…

Składniki:

1 (250 ml) szklanka kaszy gryczanej

480 ml wody – czyli 2 niecałe szklanki – generalnie daje odrobinę mniej wody niż kaszy

Wykonanie:

1.Kasze płuczemy, odsączamy na sitku.

2. Wsypujemy do garnka, w którym ma się gotować, zalewamy zimną woda, nie solimy (robię to ewentualnie po ugotowaniu, chociaż powiem Ci szczerze, że bardzo rzadko, bo najczęściej jemy ją z sosami). Przykrywamy szklaną pokrywką, chcemy wiedzieć, kiedy kasza będzie gotowa.

3. Na mocnym ogniu doprowadzamy kaszę do wrzenia, zmieszamy ogień i już na mniejszym gotujemy ani razu nie podnosząc pokrywki! Kaszy nie mieszamy!

4. Gdy pod pokrywką zniknie woda, nie będzie pary, a na kaszy zobaczymy takie niewielkie dziurki/kraterki kasza jest gotowa.

5. Ściągamy z ognia, nadal z pokrywką, odstawiamy na 10-20 minut.

Komentarze:
One Comment
  1. Olesia 14 kwietnia, 2020 at 09:41 - Reply

    Agnieszko, a wrzuc tu linki do sosow, ktore dobrze pasuja do kaszy gryczanej. Dzieki!!! Buziaki!