Smak chałwy słonecznikowej przypomina mi dzieciństwo. Był to jeden ze smakołyków przywożonych za wschodniej granicy. Do tej pory się ją (czy to w Rosji, czy na Ukrainie) wytwarza. Zdrowy i pożywny deser, do produkcji którego zachęcam. Mi osobiście smakuję bardziej, niż sezamowa.


Składniki:

200 g nasion słonecznika

2 łyżki miodu

1 łyżka oleju kokosowego lub słonecznikowego

Rodzynki- według uznania.

Wykonanie:

Nasiona słonecznika podprażamy na patelni do momentu, aż zaczynają delikatnie pachnieć, mieszając, aby nie przypalić. Studzimy i mielimy na mąkę- zajmuję to kilka minut. Dodajemy pozostałe składniki i dłońmi miesimy. Jeżeli miód jest twardy, należy go delikatnie podgrzać- najlepiej w kąpieli wodnej.


Przedkładamy warstwami do wyłożonego papierem do pieczenia naczynia. Każdą partie bardzo mocno dociskając. Wkładamy na kilka godzin do lodówki.


Rady:

Chałwa z dwiema łyżkami miodu jest dosyć słodka. Jeżeli chcemy mniej słodyczy, dodajmy jedną łyżkę miodu i dwie łyżki oleju.

Zapraszam na facebookowy profil bloga:

img_0157-13.jpg

Komentarze:
One Comment
  1. Kasia 13 września, 2019 at 07:12 - Reply

    Ja też wolę słonecznikową 🙂 smak dzieciństwa 🙂